Polski Blog TemplateMonster

Adam Zienkowicz: Grafik powinien być również świadomy, że nie będzie mistrzem we wszystkim

Adam Zienkowicz

Dzisiejszy nasz gość ponad 15 lat pracuje jako grafik, tworzy stronę internetowe i dzieli się swoim doświadczeniem na łamach strony bryzen.pl. Powitajcie Adama Zienkowicza, który odpowiedział na nasze pytania. W poniższym artykułu znajdziecie więcej informacji o jego pracy, projektach, pasji i planach na przyszłość. Zapraszamy więc do lektury dzisiejszego wywiadu.

Janusz Kamiński: Proszę powiedzieć kilka słów o sobie…
Adam Zienkowicz: Obecnie mieszkam pod Poznaniem, w Wielkopolsce wylądowałem około roku 2006. Wcześniej mieszkałem kilkanaście lat w Warszawie, następnie byłem kilka lat we Włoszech i ostatecznie osiadłem w Poznaniu. Tu rozpoczęła się moja historia z pracą jako grafik. W sumie początkowo nie będąc jeszcze w 100% przekonanym co do swojej zawodowej przyszłości, studiowałem politologię na UAM w Poznaniu. Jeszcze wtedy nie było takiego wyboru wśród kierunków studiów, stąd ten niefortunny wybór. Ale właśnie jestem w trakcie pisania pracy dyplomowej, trzy lata temu podjąłem decyzję, że uzupełnię swoje wykształcenie w dziedzinie w której pracuję od lat. Wybór padł na Akademię Humanistyczno-Ekonomiczną w Łodzi, są to studia na kierunku grafika i multimedia. Także jeszcze kilka miesięcy i będę miał ukończony kierunek w którym pracuję. To był dobry wybór, studia pomogły mi usystematyzować całą zdobytą wiedzę, spróbować wielu rzeczy z którymi nigdy nie miałem styczności np. linoryt, miedzioryt, malarstwo, struktury przestrzenne itd., poznać ludzi o dużej wiedzy i umiejętnościach, mam na myśli zarówno dydaktyków jak i kolegów zaczynających przygodę z projektowaniem graficznym. Mimo wielu głosów, które zdarza mi się słyszeć “Po co ci to?” - zapewniam, że warto i tych którzy mają wątpliwości zachęcam do studiów kierunkowych.
Janusz Kamiński: Zgodnie z informacjami na stronie Behance ponad 15 lat pracujesz jako grafik. Jak zaczęła się Twoja przygoda w tej branży?
Adam Zienkowicz: Nie wiem czy podczas pierwszych kilku lat pracy można było nazywać mnie grafikiem… Ale upraszczając niech tak zostanie. Pasję do sztuki zaszczepiła we mnie babcia, która sama malowała i tkała gobeliny, a od najmłodszych lat zabierała mnie na wystawy, do muzeów itd. Potem to gdzieś ucichło, choć gdy w szkole były zadania typu gazetka szkolna to byłem zawsze chętny do tego aby w tym uczestniczyć. Gdy po różnych zawirowaniach życiowych, wróciłem z Włoch (gdzie pracowałem sporo w kuchni) na początku myślałem o pracy w gastronomii. Przez kilka tygodni pracowałem jako mananger włoskiej knajpy na warszawskim Wilanowie, jednak szybko czar prysł. Spolszczona kuchnia włoska to już nie była moja bajka… Później poznałem w Poznaniu dziewczynę, i udało mi się znaleźć pracę w firmie zajmującej się produkcją reklamy zewnętrznej. To było moje pierwsze doświadczenie w reklamie. Rozpoczynałem od oklejania samochodów reklamą, produkcji kasetonów i tablic reklamowych. Ciągnęło mnie jednak do komputera, aby samemu projektować reklamy a nie tylko je produkować. Powolutku tak też się stało, połknąłem haczyk, a gdy w kolejnej firmie w której mieli plotery wielkoformatowe udało mi się nauczyć ich obsługi nagle stałem się firmowym operatorem DTP, praktycznie od tego momentu zająłem się drukiem i projektowaniem materiałów reklamowych, od wydruków wielkoformatowych i reklam na samochodach po foldery, ulotki, broszury itd. Trwało to kilka lat, aż postanowiłem otworzyć własną firmę reklamową. Wtedy miałem dużo odwagi, albo raczej brawury. Co prawda udało mi się zbudować firmę zatrudniającą kilka osób, kupić ploter tnący, ploter wielkoformatowy i sporo innych maszyn ale za szybkie tempo, i wiele złych decyzji doprowadziły, że w 2012r. ta działalność upadła. Od tego momentu pracuję jako freelancer, grafik, webdeveloper zajmujący się już tylko i wyłącznie projektami graficznymi na potrzeby druku i internetu. W międzyczasie miałem również roczną przygodę z pracą jako instructional designer przy projektowaniu szkoleń e-learningowych. Tak w dużym skrócie wygląda cała historia.
Janusz Kamiński: Jakie projekty przynoszą Ci najwięcej satysfakcji?
Adam Zienkowicz: Hmmm. Jakie projekty przynoszą mi największą radość. Trudno powiedzieć jednoznacznie. Lubię pracować samodzielnie przy drobnych projektach, ale lubię też współpracę w zespole przy większych tematach. Projektowanie samo w sobie jest ekscytujące, gdy zaczyna się robić coś nowego, czy jest to strona internetowa, czy identyfikacja wizualna, katalog czy inna forma reklamy to pojawia się ten dreszczyk emocji i chęć aby zaprojektować coś co będzie ładne, praktyczne i czego nie będę się wstydził.
Janusz Kamiński: Jakie narzędzia ma używać grafik aby tworzyć profesjonalne projekty?
Adam Zienkowicz: Wyobraźnia wzbogacona o praktyczną wiedzę! Nie ma lepszego narzędzia. Ostateczny efekt można uzyskać zarówno w Gimpie jak i w Photoshopie, nie ma to znaczenia, i tak bazą jest dobry pomysł.
Grafik powinien być również świadomy, że nie będzie mistrzem we wszystkim. Po drugie, że nie ma po co wyważać drzwi, które już są otwarte. Dlatego moim zdaniem warto wspierać swoje projekty dobrymi zdjęciami z banków zdjęć albo krótkie filmy video, które sprawią że strona www będzie jeszcze ciekawsza dla użytkowników. Grafik musi też wiedzieć gdzie znaleźć dobre i użyteczne szablony stron www, mieć choćby podstawy wiedzy o tym jak to wszystko działa itd. Dobrym przykładem są projekty reklam na samochodach, jeżeli ktoś nie ma pojęcia o materiałach na których drukuje się później reklamę i o tym że każde auto ma przetłoczenia, wgłębienia, klamki i trudne miejsca to jego projekty wyglądają ładnie tylko na ekranie komputera, a często są wręcz niemożliwe do realizacji. Czyli narzędzia to niekoniecznie samo oprogramowanie czy tablet graficzny ale otwarty umysł i wiedza, po trochu na każdy temat.
Janusz Kamiński: Grafika szybko się ewoluuje. Na co warto zwrócić uwagę w 2020 roku?
Adam Zienkowicz: Trudne pytanie. Uważam, że dobry grafik jest po prostu na bieżąco w tym temacie. Po pierwsze warto wiedzieć co jest aktualnie modne, po drugie trzeba orientować się w nowych możliwościach, które pojawiają się bardzo szybko. Jeszcze kilka lat temu trudno było wydrukować plastikowe wizytówki, albo drukować kolorem białym na ciemnym papierze ozdobnym, czy też stosować złocenia i inne ciekawe techniki. Teraz to standard. Nie można przestać się uczyć, zawsze trzeba zwracać uwagę na to co nowe. Na to samo warto zwrócić uwagę zarówno w 2020r. jak i za lat 10.
Natomiast jeśli chodzi o modę to czytałem ostatnio że modna będzie grafika 3D użyta w brandingach, plakatach czy reklamach. Monochrom, brutalizm, akcenty metaliczne, styl Retro… Ale to tylko moda, wydaje mi się że każdy grafik jest z tym na bieżąco i wie co aktualnie jest modne.
Pamiętam ciekawy przykład jeszcze z czasów gdy projektowałem reklamą zewnętrzną dla małych firm. Gdy pojawiały się klientki z branży kosmetycznej od razu coś mi podpowiadało wewnętrz, żeby zaproponować na szyld w kolorze ciemnego brązu i złote litery, ozdobniki etc. Często to był od razu strzał w dziesiątkę.
Janusz Kamiński: Prowadzisz stronę bryzen.pl. Kiedy ona powstała? Jakie usługi oferujesz dla klientów?
Adam Zienkowicz: Strona (bryzen.pl) powstała stosunkowo niedawno, około dwa lata temu. Skupiłem się na ofercie projektowania stron internetowych dla małych i średnich firm. Uważam, że każda nawet mała firma może skutecznie wykorzystać stronę internetową jako doskonałe narzędzie do zdobywania klientów, prezentacji swoich towarów i usług, oraz do wielu innych celów, uzależnionych od indywidualnych potrzeb klienta. Oferuję także usługi projektowania graficznego na potrzeby druku i internetu. Mam część stałych klientów, korporacyjnych z którymi współpracuję od kilku lat, projektuję różne materiały graficzne od banerów na stronę internetową po katalogi z nagrodami w programie lojalnościowym.

Janusz Kamiński: W jaki sposób widzisz rozwój witryny?
Adam Zienkowicz: Chciałbym aby był to raczej blog dotyczący tego co robię czyli projektowania graficznego i tworzenia stron www. Będę się starał na tym skupić. Przyznaje że sporo bym jeszcze tam zmienił, niestety nigdy nie mam czasu aby przygotować dla siebie wszystko tak jakbym tego chciał...
Janusz Kamiński: Twoja strona została zbudowana w oparciu o WordPress. Dlaczego wybrałeś ten system?
Adam Zienkowicz: WordPress poznałem praktycznie na samym początku jego istnienia, równocześnie poznałem pojęcie Open Source i społeczność skupioną wokół WordPress. Open Source to idea, którą popieram całym sercem, od kilku lat systematycznie uczestniczę w Wordcampach, czasem zdarzy mi się pomóc w tłumaczeniu WordPress lub wtyczek, pomagam też początkującym użytkownikom w rozwiązywaniu różnych problemów z WordPress.
Janusz Kamiński: Czy bierzesz udział w innych projektach? Proszę powiedzieć kilka słów o nich.
Adam Zienkowicz: Obecnie skupiłem się na WordPress, staram się uczestniczyć w tym projekcie na ile mogę sobie na to pozwolić, oprócz tego sporo czasu pochłaniały mi studia także na razie więcej po prostu nie dam rady. Chyba że mogę wspomnieć o “projektach offline” to zaangażowałem się od kilku miesięcy w projekt wychowania psa dla osoby niewidomej, pracuję jako wolontariusz w fundacji “Labrador”, która się tym zajmuje. Labradorka, którą wychowuję to Haga. Będzie u mnie do września tego roku, w tym czasie jeżdżę z nią na szkolenia pod okiem profesjonalnych trenerów ze straży pożarnej i policji, ćwiczymy chodzenie po sklepach, jazdę tramwajami i pociągami, i wszystko to aby piesek w przyszłości sprawdził się jak najlepiej w swojej przyszłej pracy. To ogromna odpowiedzialność aby wszystkie zalecenia treserów wprowadzać w życie, nie potrafię sobie również wyobrazić rozstania z Hagą we wrześniu. Pomimo tego wszystkiego to także wielka radość. Pomoc innym sprawia że sam czuję się lepiej.
Janusz Kamiński: Czy pracowałeś z produktami od TemplateMonster. Jaką masz na ich temat opinię?
Adam Zienkowicz: TemplateMonster znam od wielu lat. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Parę lat temu nie byłem zachwycony waszymi produktami. Ale muszę przyznać, że obecnie to uległo zmianie. Kila razy miałem okazję pracować na Waszych szablonach i byłem mile zaskoczony, praca jest przyjemna i myślę że to co ważne obsługa nie powinna sprawiać problemów nawet mniej zaawansowanym użytkownikom.
Janusz Kamiński: Jakie są Twoje cele na przyszłość?
Adam Zienkowicz: Mam wyznaczone kilka celów, które systematycznie realizuje. Po pierwsze teraz muszę zakończyć studia. Zaraz potem zaczynam realizować mój mały plan na firmę, chciałbym zebrać niewielki zespół i wspólnie z nim stworzyć atrakcyjną ofertę dla małych i średnich firm na szeroko pojęty marketing w internecie.
Janusz Kamiński: Czym się interesujesz?
Adam Zienkowicz: Oprócz nowoczesnych technologii i projektowania graficznego, moje zainteresowania to przede wszystkim kuchnia. Uwielbiam gotować i według tego co mówi rodzina i znajomi wychodzi mi to całkiem nieźle. Rok temu sprzedaliśmy mieszkanie w centrum Poznania i wyprowadziliśmy się niedaleko za miasto, to stworzyło mi nowe możliwości robienia tego co lubię, próbuję swoich sił w samodzielnym wędzeniu wędlin, robieniu sera a także wina i innych trunków własnej roboty. Moja partnerka jest farmaceutką z zawodu i z zamiłowania, bardzo lubimy zbierać różnego rodzaju zioła lub owoce i samemu z nich robić przetwory. Od soków owocowych po nalewki ziołowe.

Janusz Kamiński: Proszę podać kilka porad dla osób interesujących się designem. Jak zostać profesjonalistą w tej dziedzinie?
Adam Zienkowicz: Każdy musi odnaleźć swoją drogę. Niektórzy są artystami, tworzą ciekawe rzeczy w sumie dla siebie, potem przekształca się to w pracę zawodową. W moim przypadku tak nie jest, nie umiem tworzyć czegoś ot tak dla siebie. To co projektuję musi mieć jakieś zastosowanie, i być później wykorzystane przez klienta. Trudno by mi było zrobić przykładową ulotkę na dowolny temat ot tak żeby była ładna. Muszę na początku wiedzieć jaki cel ma projekt, kto jest klientem...

Ale są też cechy tzw. “must have” aby być dobrym grafikiem, otwartość na świat, umiejętność stałego uczenia się nowych rzeczy i intuicja. Wyczucie oczekiwań klienta. To ważne aby poprowadzić rozmowy i ustalenia z klientem w taki sposób że nie robię ślepo tego co chce klient, ale także aby to realnie przynosiło temu klientowi korzyści. Inaczej praca nie ma sensu, a praca wyłącznie w celu zarabiania kasy nie do końca pokrywa się z tym w co wierzę, choć oczywiście to jeden z najważniejszych elementów. Jeżeli nasze “produkty” przynoszą korzyści klientom, to dla nas najlepsza reklama jaką możemy sobie wymarzyć.

Janusz Kamiński: Dziękuję za udzielenie wywiadu. Życzę nowych pomysłów w nowym roku!
Adam Zienkowicz: Dziękuję również. Pozdrawiam.