Polski Blog TemplateMonster

Damian Kmieciak: Lubię w miarę możliwości pomagać innym i dzielić się wiedzą

Damian Kmieciak

Nasz dzisiejszy gość to prawdziwy człowiek orkiestra. Powitajcie Pana Damiana Kmieciaka – grafika, projektanta stron, programistę, twórcę gier i aplikacji na urządzenia mobilne oraz komputery PC. Jesteście zaskoczeni jak to wszystko połączyć? Pan Damian podzielił się swoim sekretem oraz powiedział nam o swojej pracy, projektach, pasji i planach na przyszłość. Zapraszamy więc do lektury poniższego wywiadu.

Janusz Kamiński: Proszę powiedzieć kilka słów o sobie: gdzie Pan się urodził, co studiował itd.

Damian Kmieciak: Urodziłem się i mieszkam w Poznaniu. Jestem „pyrą” z krwi i kości. Ze studiami było u mnie dość nietypowo. Najpierw skończyłem Socjologię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza a następnie studia podyplomowe Nowoczesne Technologie Webowe i Mobilne w Wyższej Szkole Bankowej. Początkowo rozwijałem karierę jako rekruter w agencjach pośrednictwa pracy, ale już pod koniec studiów poszedłem za głosem serca i przeszedłem do branży IT. Stąd WSB w mojej edukacji. Uważam jednak, że od studiów bardziej liczy się praktyczne doświadczenie i umiejętne rozwiązywanie problemów w codziennej pracy. Papierek to tylko formalność, choć przydaje się na kilku etapach życia. Od ponad 12 lat zawodowo tworzę strony internetowe i administruję nimi. Ostatnio pracowałem w FIBARO, gdzie odpowiadałem za Fibaro.com, a także wspierałem dział Design w zadaniach DTP.

Janusz Kamiński: Zgodnie z informacjami na blogu jest Pan człowiek orkiestra: programuje, projektuje i rysuje. 🙂 Od czego wszystko się zaczęło?

Damian Kmieciak: Wszechogarniacz jak się patrzy. No, może poza tym rysowaniem, bo do tego talentu nie mam. Staram się być samowystarczalny w temacie budowy stron internetowych. Mogę wykonać projekt strony internetowej, zakodować, wdrożyć i utrzymać. I od tego się w zasadzie zaczęło. Jak to bywa w małych firmach, jedna osoba   często dostaje zadania z kilku obszarów. Jeszcze w agencji pośrednictwa pracy zbudowałem stronę internetową firmy i zamieszczałem na niej nowe ogłoszenia. Było to moje pierwsze komercyjne zlecenie na stronę www. Wcześniejsze projekty, takie jak fan-page Iron Maiden dostępny pod adresem bestofironmaiden.pl wykonywałem jedynie hobbistycznie. Na potrzeby stron www i ich promocji potrafię też zmontować krótki film lub animację. Tworzeniem stron internetowych zajmuję się więc kompleksowo.

Janusz Kamiński: Z czym obecnie ma Pan więcej do czynienia? W jakim kierunku pracuje?

Damian Kmieciak: Tak się ostatnio złożyło, że w codziennej pracy zawodowej ponad 60% czasu spędzam jako grafik. Projektuję nie tylko strony internetowe, ale też ulotki, plakaty, katalogi, instrukcje, opakowania i w zasadzie wszelkie materiały drukowane. Pozostała część to budowa i utrzymanie stron na WordPress czy wspomniany wcześniej montaż filmów reklamowych. Nie wspominając o prowadzeniu bloga. Staram się pogłębiać swoją wiedzę o język C# bo wielką frajdę sprawia mi praca przy grach mobilnych. To niesamowite doświadczenie, kiedy możesz napisać kawałek kodu, a następnie zagrać we własną grę!

Janusz Kamiński: Projektując strony, jakie rozwiązania oraz systemy najczęściej Pan stosuje?

Damian Kmieciak: Projekty stron wykonuję przy pomocy pakietu Adobe, tj. Photoshop lub XD + Illustrator. Strony internetowe opieram na platformie WordPress a sklepy na PrestaShop. Czasem, przy prostych projektach typu landing page stawiam statyczną stronę HTML. Kiedyś, bardzo dawno temu, budowałem strony na CMS Joomla!, ale zmieniłem platformę. Głównie z dwóch powodów: większej popularności WordPress wraz z dostępnością gotowych rozwiązań a także dlatego, że Klientom łatwiej jest się w nim poruszać po zapleczu i administrować stroną. WordPress jest szybszy, popularniejszy i przystępniejszy dla początkujących. W razie jakichkolwiek problemów, łatwiej jest też znaleźć specjalistę znającego się na specyficznym zagadnieniu.

Janusz Kamiński: Prowadzi Pan stronę wyklikane.pl. Kiedy ona powstała i dla kogo będzie ciekawa?

Damian Kmieciak: Strona ruszyła pod koniec sierpnia 2019r. Jest zatem młodziutka. Wyklikane.pl to miejsce, gdzie znajdziesz praktyczne wskazówki jak zaprojektować, a następnie zarządzać stroną internetową. Co dwa tygodnie, w poniedziałki, publikuję nowe wpisy na blogu dotyczące zagadnień związanych z WordPress. Wiem, że nie jest to zbyt często, ale obecnie trudno jest mi wykrzesać więcej czasu. Naprzemiennie z wpisami, zamieszczam krótkie poradniki na YouTube, które zamierzam publikować równie regularnie. Koncentruję się na osobach początkujących, nie posiadających dużego doświadczenia z budową stron internetowych. Przeplatam treści stricte związane z wyglądem strony z treściami dotyczącymi bezpieczeństwa, utrzymania i konserwacji serwera. Staram się, aby strona była ciekawa zarówno dla osób, które nie wiedzą nic o WordPressie jak i dla tych, którzy mają już jakąś podstawową wiedzę.

Janusz Kamiński: W jaki sposób widzi Pan rozwój tej strony?

Damian Kmieciak: Lubię w miarę możliwości pomagać innym i dzielić się wiedzą. Nie widzę powodu, żeby tego nie robić. Sam przecież zaczynałem i od kogoś musiałem tę wiedzę zdobyć. W podziękowaniu przekazuję ją teraz dalej.
Docelowo zamierzam stworzyć zbiór komplementarnych poradników, do których nowi adepci sztuki budowy stron internetowych mogliby sięgać w dowolnym momencie. Miejsce, w którym nauczą się jak wyklikać sobie stronę WordPress, a następnie nią zarządzać, utrzymywać i optymalizować. Prawdopodobnie w formie jakiegoś kursu. Celowo omijam zagadnienia związane z programowaniem. Materiały kieruję do osób, które stawiają swoje pierwsze kroki. W dobie rozmaitych edytorów wizualnych typu Elementor czy Divi, takie osoby nie potrzebują zaawansowanej wiedzy z programowania. Owszem, znajomość HTML, PHP, CSS i JavaScript jest przydatna, ale na dalszych etapach rozwoju.
Odpieram też zarzuty, że edytory wizualne to zło wcielone, którego należy unikać jak ognia, bo generują masę niepotrzebnego kodu i spowalniają działanie witryny. Jasne – bywają takie przypadki, że faktycznie tak się dzieje. I o ile trudno nie zgodzić się z zarzutem o generowanie sporej ilości makaronu w kodzie, to różne metody optymalizacji potrafią zniwelować czas ładowania się strony do akceptowalnego poziomu. Edytory mają praktycznie zerowy próg wejścia, co czyni je ostatnio tak szalenie popularnymi. Dlatego nie demonizowałbym ich za bardzo. I umówmy się – osoby poszukujące rozwiązań biznesowych, sięgną po pomoc rzetelnych firm i zawodowych programistów, zamiast samemu dziergać nocami swoją stronę firmową. Edytory wizualne nie zabiorą pracy programistom, rynek jest na tyle duży, że starczy miejsca dla wszystkich.

Janusz Kamiński: Czy bierze Pan udział w innych projektach internetowych? Jaki z nich jest najciekawszy?

Damian Kmieciak: Od 2003 roku (czyli już 17 lat) samodzielnie prowadzę polską stronę o heavymetalowym zespole Iron Maiden. Poza zbiorem artykułów, ciekawostek i materiałów do pobrania zamieszczam tam najważniejsze newsy z życia zespołu. Jestem ogromnym fanem i z ogromną przyjemnością prowadzę ten projekt. Jest on moim zdecydowanym oczkiem w głowie. Nieco krócej, bo od 2004 roku prowadzę stronę o Judas Priest – równie dobrym brytyjskim zespole tego samego gatunku. Obie strony są całkowicie niekomercyjne i pozbawione jakichkolwiek reklam. W pełni finansowane z własnego budżetu. Ot tak, po prostu.
Jednocześnie administruję też stronami Grzegorza Kupczyka i zespołu CETI oraz fanklubu Lamiastrata. Grzegorz to zdecydowanie najlepszy polski wokalista rockowy a jego wykonanie „Dorosłych dzieci” z czasów kariery w Turbo zna chyba każdy, kto odrobinę interesuje się muzyką.

Janusz Kamiński: Czy pracował Pan z motywami od TemplateMonster. Jakie są pozostałe wrażenia?

Damian Kmieciak: Jak najbardziej. Swoje pierwsze zetknięcie z TemplateMonster pamiętam jeszcze z czasów, gdy strona nie miała jeszcze polskiej wersji językowej. Tworzyłem wtedy witryny na Joomla! Już wtedy praca z szablonami była wygodna. To były czasy, gdy połowa szablonów Joomla! znalezionych w internecie, po zainstalowaniu okazywała się totalnie odmienna od tego, co przedstawiały wizualizacje. Te z TemplateMonster działały jednak dobrze i nie wymagały dużo pracy nad przystosowaniem.
Ostatnio miałem okazję pracować z motywem Monstroid² dla WordPress. Tutaj też muszę przyznać, że praca jest wygodna. Sama instalacja i konfiguracja zajmuje relatywnie mało czasu w porównaniu z późniejszą edycją contentu. Przejście na Elementora do edycji treści uważam za bardzo dobre posunięcie.

Janusz Kamiński: Jakie są Pana cele na przyszłość?

Damian Kmieciak: Chciałbym tworzyć więcej treści edukacyjnych dla początkujących i opracować optymalną formę przekazywania wiedzy. Dodatkowo chciałbym znaleźć więcej czasu na rozwój swoich umiejętności w tworzeniu gier i aplikacji mobilnych. Mam tym zakresie jeszcze małe doświadczenie, które jestem zdecydowanie chętny powiększyć.

Janusz Kamiński: Jakie ma Pan zainteresowania?

Damian Kmieciak: Odpowiedź na to pytanie musiałaby być bardzo obszerna, bo jestem z tych osób, które nie potrafią usiedzieć w miejscu. Muszę być w ciągłym ruchu, czymś się zajmować, coś budować lub rozwijać. Mawiają, żeby robić w życiu co się kocha, to nie przepracuje się ani jednego dnia. I chyba tę poradę wziąłem sobie do serca.
Projektuję kreacje graficzne, tworzę strony internetowe, prowadzę blogi, montuję filmy, programuję gry i aplikacje. Swoje zainteresowania połączyłem z pracą zawodową i póki co, taka synergia się u mnie sprawdza. Dodatkowo lubię dobrze się wybiegać. Podczas tych długich, wieczornych aktywności potrafię się wyciszyć, zebrać myśli i nierzadko wpaść na nowe, kreatywne pomysły. Zauważyłem tu pewną zależność: im więcej biegam, tym lepsze efekty osiągam w pracy i zyskuję więcej energii do działania.

Janusz Kamiński: Co może poradzić Pan osobom, które interesują się tworzeniem stron?

Damian Kmieciak: Przede wszystkim poradziłbym, żeby zacząć samodzielne próby. Zamiast okopywać się tonami poradników, kursów i narzędzi pracy, po prostu weź się do roboty. Nie przejmuj się porażkami i napieraj do przodu. Zaczynaj od małych kroczków i powoli poszerzaj swoją wiedzę. Nie bój się różnych rozwiązań, tylko je testuj.
Jeśli nie tworzyłeś wcześniej stron, to nie zaczynaj od budowy sklepu internetowego. Zacznij od bloga. Nie programuj własnego motywu, tylko znajdź gotowy. Napisz pierwsze treści, zapewnij podstawową oprawę graficzną i skup się na najbliższych celach. Opublikuj stronę najszybciej jak to możliwe, kiedy tylko będzie na tyle stabilna, aby pokazać ją światu. I tak na samym początku, nikt poza Tobą nie będzie na nią wchodził. Ale dzięki temu, już od samego początku zmotywujesz się do dalszego działania. Najtrudniejsze jest początkowe podjęcie inicjatywy. Potem masz już z górki.

Janusz Kamiński: Dziękuję za udzielenie wywiadu! Życzę nowych kreatywnych pomysłów w 2020 r.

Damian Kmieciak: Dziękuję również. Pozdrawiam.