Dzisiejszy nasz gość nie jest programistą, deweloperom oraz grafikiem, ale aktywnie posługuje się stronami internetowymi dla realizacji własnych projektów. Powitajcie Huberta Oleszczuka –ambitnego młodego człowieka, którzy tworzy kursy o osiągnięciu sukcesu i zarządzaniu sobą. Ale oprócz tego dobrze się zna na różnych programach partnerskich. Zapraszam więc do lektury naszego krótkiego wywiadu.
Proszę powiedzieć parę słów o sobie: Gdzie Pan studiował, czym się Pan obecnie zajmuje?
Studiowałem, a właściwie ciągle studiuję na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Specjalność, to Coaching i Mediacje społeczne.
Obecnie oprócz studiowania zajmuje się prowadzeniem blogów. Jednocześnie chodzenie na studia wymaga poświęcania dużej ilości czasu. To świetna okazja, by nauczyć się go jeszcze lepiej wykorzystywać.
Interesuję się Pan rozwojem osobistym i zarabianiem przez Internet. Skąd pojawiły się takie zainteresowania?
Zamiłowanie do rozwoju osobistego było skutkiem lenistwa. Być może wstyd się przyznać, jednak od zawsze należałem do osób leniwych. Tak też było w pewne ferie zimowe. Jak zawsze postanowiłem, że będę się uczył każdego dnia. Regularnie. Z pewnością wszyscy znają to uczucie ze szkoły. Regularna nauka daje efekty, jednak liczba uczniów, którzy się stosują do tej rady jest znikoma.
Ja postanowiłem się uczyć w ferie, bo po feriach miałem 3 sprawdziany w ciągu jednego tygodnia. Oczywiście przez całe ferie nie zajrzałem do podręczników szkolnych, lecz oddawałem się graniu na komputerze.
W końcu zostały mi 4 dni do końca i masa materiału. Zacząłem więc szukać informacji o szybkiej nauce. Na stronach była możliwość zapisania się na listy adresowe, co bez wahania robiłem. Po zapisaniu się na listy adresowe była możliwość korejestracji i zapisania się na listy adresowe innych osób.
W ten sposób oprócz szybkiej nauki poznałem też szybkie czytanie, motywacje, zarządzanie czasem i wiele innych aspektów rozwoju osobistego. A należę do osób bardzo ciekawych, dlatego szybko zapisywałem się na kolejne listy adresowe i poznawałem nowe materiały.
W ten sposób powstało zamiłowanie do rozwoju osobistego, który z czasem przerodził się w pasję.
Ponadto przyczynił się on do rozwoju zainteresowania zarabianiem przez internet. Na jednej z list otrzymywałem informacje o prawie przyciągania. Ta wiedza sprawiła, że zacząłem wierzyć w to, że mogę osiągnąć sukces i żyć tak jak tego chcę.
Jednym z marzeń była oczywiście wolność finansowa i bogactwo.
Nie wiem czy potem zadziałało prawo przyciągania, przypadek, czy coś innego. Jednak otrzymałem zaproszenie na webinar biznesowy FM-u. Poszedłem na niego i skuszony wizją zarabiania dołączyłem. Potem poszedłem w kierunku marketingu internetowego i zarabiania przez internet.
Strona czasrozwoju.pl jest poświęcona rozwoju osobistemu. Kiedy ona powstała?
We wrześniu 2012 roku był jej oficjalny start. Na początku przez kilka miesięcy uczyłem się języka html. Chciałem napisać stronę od podstaw. W ostateczności przekonałem się do WordPressa i założyłem swój blog w kilka dni.
Na stronie internetowej dostępne są 2 kursy dla użytkowników. Czy może Pan powiedzieć krótko, o czym kursy są?
Na stronie CzasRozwoju.pl po zapisaniu się na listę jest ebook – System Zarządzania Sobą w Czasie 2.0. Nazwa najlepiej odpowiada na to co on opisuje 😉 W skrócie mówi on o najważniejszych trzech składowych zarządzania czasem – przygotowaniu, działaniu i kontroli.
Na stronie Sapitas.pl jest kurs – 7 kłód uniemożliwiających osiągnięcie sukcesu w programach partnerskich. W skrócie to opisuję w nim po prostu przeszkody jakie ludzie rzucają sobie pod nogi, gdy chcą osiągnąć sukces. Co prawda nazwa mówi o sukcesie w programach partnerskich, jednak tę wiedzę można wykorzystać w każdej dziedzinie.
Oczywiście podaję też różne sposoby na pokonanie tych przeszkód 😉
Ponadto jest nowy kurs o podstawach technicznych zarabiania przez internet. Opisuję w nim różne „techniczne” aspekty tego procesu, jak wybrać doby hosting, domenę, autoresponder.
Jak długo pracował Pan nad tworzeniem kursów i skąd czerpał inspirację?
Ciężko dokładnie powiedzieć. Pierwszą wersję ebooka tworzyłem pewnie najdłużej, około miesiąca. Inspiracją było zainteresowanie się tematem zarządzania czasem, po przerobieniu kursu "Władca Czasu", autorstwa Macieja Wieczorka (mam nadzieję, że dobrze zapamiętałem tytuł).
Natomiast jeżeli mowa o inspiracji do kolejnych odsłon ebooka, to pochodziły one głównie z własnych doświadczeń i rozwoju.
Kurs "7 kłód do sukcesu w programach partnerskich" - inspiracją do niego było, to że zauważyłem lukę w branży. Wiele osób tworzyło kursy techniczne, natomiast nie widziałem kursów bardziej psychologicznych.
Natomiast inspiracją do ostatniego kursu, o technicznych podstawach zarabiania przez internet byli moi czytelnicy. Zauważyłem, że potrzebują oni wiedzy tego typu, więc specjalnie dla nich zacząłem ubierać ją w jeden, praktyczny kurs.
Dodatkowo zauważyłem, że ja staram się opisywać aspekty techniczne, w jak najprostszy sposób, bo sam nie lubię się męczyć z kodem. Uznałem, że ludzie potrzebują wiedzy podanej w ten sposób.
Czy planuje Pan tworzyć nowe kursy?
Z całą pewnością. Planuję tworzyć nowe kursy - zarówno darmowe jak i płatne. Ponadto planuję ulepszać stare kursy.
W chwili obecnej już mam kilka pomysłów na kursy, a cały czas pojawiają się nowe.
Czemu jest poświęcona strona sapitas.pl? Jaka jest jej prehistoria?
Strona poświęcona jest zarabianiu przez Internet - zarówno technicznym jak i psychologicznym aspektom.
Co do prehistorii, to nie świadczy ona o mnie zbyt dobrze. Planowałem stworzyć stronę, którą będę chamsko i brutalnie pozycjonował. Wartość miała stać na drugim miejscu, natomiast zarabianie na pierwszym.
Jednak szybko zorientowałem się, że nie potrafię tworzyć stron w ten sposób i wartość wkroczyła na pierwszy plan.
Jak dużo czasu poświęca Pan na prowadzenie serwisów internetowych?
Nie ma stałej liczby czasu, który poświęcam. To jest bardzo ruchome. W skrócie od kilku, do nawet kilkudziesięciu godzin tygodniowo.
Ostatnio poświęcałem coś pomiędzy 10-20 godzin każdego tygodnia.
Czy wcześniej miał Pan do czynienia z produktami TemplateMonster. Jakie są pozostałe wrażenia?
Wcześniej korzystałem tylko z szablonu, który wygrałem. Jednak było to też całkiem niedawno. Natomiast wcześniejszego korzystania sobie nie przypominam, możliwe, że używałem jakiegoś darmowego szablonu, ale nie zwracałem uwagi na firmę z której on pochodzi.
Natomiast co do wrażeń, to instalacja jest trochę "udziwniona", bo najpierw trzeba zainstalować środowisko cherry framework. Jednak jak się ja przejdzie, to korzystanie z szablonu jest przyjemne.
Z szablonu Monstroid korzystało mi się bardzo przyjemnie, wrażenia opisałem w recenzji na swoim blogu. Gdyby nie jedna wada (dla mnie istotna), to korzystałbym z niego dalej.
Jakie ma Pan cele na przyszłość?
Główny cel jest banalny i powie o nim pewnie każdy bloger - trafiać do większej ilości osób ze swoją treścią 😉
Natomiast jeżeli chodzi o inne, bardziej precyzyjne cele, to chcę poprawić jakość swoich tekstów. Jak spojrzę na nie z dystanem, to wydaje mi się, że i tak znajdują się one powyżej przeciętnej. Jednak dla mnie to zbyt mało - chcę stać się jeszcze lepszy.
Ponadto chcę rozwinąć swoją obecność w social media. Do tej pory miałem z tym spore kłopoty, chcę trafiać przez wiele kanałów do swoich odbiorców.
Jakie są Pana zainteresowania?
Rozwój osobisty i zarabianie przez internet 😉
To dwa, oczywiste, o których piszę blogi. Natomiast poza nimi kocham czytać. Oprócz książek rozwojowych fantastykę. Szczególnie podoba mi się twórczość Tolkiena.
Bardzo lubię czytać "o ludziach". Mam tutaj na myśli głównie treść z dziedziny psychologii, które opisują to jak działamy i funkcjonujemy.
Oprócz tego lubię poznawać wszelkiego rodzaju ciekawostki. Z różnych dziedzin.
Inne zainteresowanie, to szerokopojęta duchowość, jednak rozwój w tej dziedzinie zawsze schodził na dalszy plan. Być może w najbliższej przyszłości uda mi się nad tym popracować.
Do tego wszystkiego lubię czasem grać, przede wszystkim w strategię, jednak inne gatunki też mi się podobają.
Co może Pan powiedzieć młodym programistom, którzy dopiero są na początku swojej przygody z informatyką?
To chyba najtrudniejsze ze wszystkich pytań. Zwłaszcza, że sam nie jestem programistą, znam tylko podstawy html.
Wszyscy oczekują tutaj wzniosłych słów, czegoś co nadawałoby się na cytat do powieszenia na ścianie. Ja natomiast powiem tylko - nie dajcie się powstrzymać, ale też nie róbcie nic na siłę. Jeżeli programowanie wam się podoba, daje wam radość, to rozwijajcie się w tym temacie. Nie dajcie sobie wmówić, że to nie dla was, albo że jest nieopłacalne.
Natomiast jeżeli zauważycie, że zaczynacie się męczyć, że to nie daje wam to radości, to odpocznijcie. A jeżeli stan będzie się utrzymywał, to zastanówcie się nad tym, czy na pewno chcecie spędzić całe życie programując.