Jakub Makaruk: W przyszłości pozycjonowanie stanie się integralną częścią marketingu internetowego

Z wielką przyjemnością przedstawiam Państwu naszego dzisiejszego gościa – „weterana” SEO, znanego w sieci pod nickiem jimmi. Na żywo Jakub jest ciekawą postacią i błyskotliwym rozmówcą. Zapraszam do lektury, na pewno Was zaciekawi.

Janusz Kamiński: Proszę nam o sobie opowiedzieć kilka słów.
Jakub Makaruk: Nazywam się Jakub Makaruk, na Forum PiO znany jestem pod nickiem jimmi, którego często używam w Internecie. Od kilku lat, poza administracją forum, prowadzę wraz z żoną serwis copywriterski NapiszemyDlaCiebie. Od zawsze w jakiś sposób byłem związany z komputerami. Można powiedzieć, że jestem weteranem komputerowym. Pamiętam jeszcze te 8-bitowe z ery przedinternetowej, jak i pierwsze strony WWW.
Janusz Kamiński: Skąd pojawiło się zainteresowanie SEO?
Jakub Makaruk: To był przypadek: forum i moje zainteresowanie powstało przy okazji pierwszego Google bombingu w języku polskim. Czyli bardzo dawno temu, jak na standardy internetowe, bo w 2004 roku.
Jest Pan administratorem największego w Polsce i najbardziej popularnego forum (www.forum.optymalizacja.com) poświęconemu pozycjonowaniu. Przypuszczam, że przyłożył się Pan do jego powstania?
Na forum jestem od początku jego istnienia. Głównym inicjatorem jego powstania był mój brat Michał, dziś raczej mało aktywny.
Janusz Kamiński: Kiedy pojawiło się forum? Na czym polega tajemnica jego sukcesu?
Jakub Makaruk: Forum (www.forum.optymalizacja.com - autor) powstało w 2004 roku, wieki temu, jeśli chodzi o Internet. I jak prawie wszystko w Polsce związane było z polityką [sic!]. Pewna okładka tygodnika z Lepperem w niemieckim mundurze, a także wypowiedzi posła Andrzej Leppera i cały artykuł o nim, zostały krótko podsumowane słowem „kretyn”. Tak właśnie powstała pierwsza polska Google bomb. Na hasło „kretyn” na pierwszej pozycji pojawiała się podstrona sejmowa z biogramem posła Leppera. Dodatkowo na hasło „Andrzej Lepper”, a nawet samo „Lepper”, definicja słowa „kretyn”. Akcja stała się bardzo popularna. Nawet Jerzy Kryszak wplótł ją w swój występ.
W sieci i poza nią krążyło pełno nieprawdziwych, błędnych informacji o technicznym aspekcie Google bombingu, głównie o tym, jak to włamano się na serwer sejmu lub Google. Forum powstało, żeby pogadać o pozycjonowaniu i tej akcji właśnie.
Nigdy nie prowadziliśmy komercyjnych usług związanych z pozycjonowaniem i to chyba zapewniło forum sukces. Wcześniej (i później zresztą też) powstawały fora przy firmach SEO właściwie dla promowania ich usług lecz nie zyskały popularności. Na PiO nie promujemy usług SEO, dlatego inne firmy czy osoby mogą spokojnie się wypowiadać i dzielić wiedzą.
Logo forum PiO
Janusz Kamiński: Jak będzie rozwijać się strona optymalizacja.com?
Jakub Makaruk: Nadal mamy zamiar poszerzać forum, w niedługim czasie przejdziemy na nową wersję skryptu, która da nam większe możliwości. Nie tak dawno przeszliśmy na inny serwer, co zapewniło stabilne funkcjonowanie serwisu. Są to raczej szczegóły techniczne, jednak dość ważne dla sprawnego funkcjonowania forum. Zamierzamy ruszyć z działem czy serwisem newsowym, a także opracowywać i publikować własne materiały. Właśnie takie treści mają się pojawiać na domenie głównej, oczywiście będą one powiązane z forum. Będziemy również rozwijać naszą obecność w Social Media. A także wyjść i czynnie brać udział w projektach w realu (dobrze, że nie ma już tego marketu).
Janusz Kamiński: Czy bierze Pan udział w innych projektach internetowych?
Jakub Makaruk: Aktualnie poza forum i serwisem NapiszemydlaCiebie praktycznie nie udzielam się online. Może jakieś nowe projekty wypłyną na szersze wody, ale aby nie zapeszyć, nie chcę o nich teraz mówić. Od czasu do czasu jeszcze prowadzę szkolenia w XannSEM, związane głównie z content marketingiem.

Logo NapiszedlaCiebie

Janusz Kamiński: Wrócimy więc do pozycjonowania. Czy pamięta Pan pierwszą wypozycjonowaną stronę internetową? Jakie metody wtedy były używane? Biorąc pod uwagę obecne doświadczenie, jakiej strony użyłby Pan teraz?
Jakub Makaruk: Oj, to było dawno temu, chyba jeszcze przed pojawieniem się Google, a na pewno przed jego komercyjnym sukcesem. Tak myślę... Była to strona związana z dodatkami do Dooma, tego pierwszego, utrzymywana na eksperymentalnym koncie internetowym uniwersytetu. Wtedy nawet nie widziałem, że coś takiego jak SEO istnieje, po prostu wypełniało się meta-tagi, można było dodać do obecnych w tym czasie wyszukiwarek, jak WebCrawler AltaVista czy Lycos. Wtedy nawet meta-tag revisit-after miał sens. Wszystko robiło się na prostych tabelkach, statycznie bez żadnego systemu CMS.
Jeszcze rok, dwa lata temu wersje mobilne strony www to był dodatkowy plus, a dziś to podstawa. Teraz strony z pełną integracją z mediami społecznościowymi, przygotowane pod AMP to jest początek sukcesu.
Janusz Kamiński: Czy Pana strony dostawały filtry od Google? Udało się z nimi poradzić?
Jakub Makaruk: Dawniej dostawało się bany, a teraz można złapać filtry. Oczywiście, że dostałem, każdy pozycjoner powinien dostać, chociażby na jakiejś swojej testowej stronie. Filtry trafiały się za linki zarówno przychodzące, jak i wychodzące. Nad stronami, które były wartościowe, trzeba było popracować, by filtry zostały zdjęte. A na stronach zapleczowych – mogą sobie być. Tak, posiadam strony zapleczowe, które były i są podpięte pod GSC (dawne GWT). Rzecz jasna, jak każdy pozycjoner mam więcej niż jedno konto GSC.
Janusz Kamiński: Czytałem ostatnio, że tradycyjne SEO powoli umiera. Co Pan o tym sądzi? Jaka przyszłość stoi przed pozycjonowaniem?
Jakub Makaruk: Branża SEO umiera już od dawna, przy każdej większej aktualizacji algorytmu tego typu pogłoski są rozpowszechniane. Co prawda, tradycyjne SEO oderwane od pozostałych działań marketingowych coraz bardziej traci sens. W przyszłości, a często już teraz to się dzieje, pozycjonowanie stanie się integralną częścią marketingu internetowego. Czyli wszystkie podejmowane działania marketingowe w większy lub mniejszy sposób uwzględniają potrzeby SEO.
Nauczanie maszynowe, na które bardzo mocno stawia Google, dodatkowo komplikuje sprawy, a w szczególności w anglojęzycznym SEO, gdzie serwisy coraz bardziej muszą stawiać na dopasowanie się do zapytań, a nie tylko na frazy kluczowe. Z klasyki zostanie stricte SEO – search engine optimization, czyli optymalizacja serwisów.
Janusz Kamiński: Jakie metody pozycjonowania są priorytetowe dla Pana: białe, szare lub czarne SEO?
Jakub Makaruk: Najlepszą odpowiedzią na tak zadane pytanie jest: skuteczne. Tak naprawdę liczą się rezultaty, a jaki model biznesowy się przyjmie, to już jest drugorzędna sprawa. Kiedy pracuje się z klientem, to bardzo ważne jest, aby rozumiał, co się robi i jakie z tego płyną korzyści i zagrożenia. BHT SEO, czyli czarne SEO, jest obliczone na szybki, lecz krótkotrwały efekt i zysk. A białe SEO praktycznie nie istnieje, bo każde działanie obliczone na poprawę wyników wyszukania jest wbrew intencjom Google. Tak naprawdę należałoby się ograniczyć do poprawnie skonstruowanej strony internetowej z ciekawą treścią. A cała reszta, gdzie my się poruszamy, to szare SEO, czyli w miarę „bezpieczne” metody na podwyższenie wyników przez optymalizację i pozyskiwanie linków.
Janusz Kamiński: Będąc wysokiej klasy specjalistą, czy planował Pan napisać książkę lub stworzyć rozbudowany kurs na temat SEO?
Jakub Makaruk: Świadczę usługi copywriterskie pod marką NapiszemydlaCiebie i jakoś nie mam czasu pisać dla siebie. W moim przypadku przysłowie „szewc bez butów chodzi” sprawdza się w 100%.
Spiritus movens forum, czyli Michał Makaruk, napisał i wydał książkę o pozycjonowaniu chyba jedną z pierwszych na polskim rynku: http://helion.pl/autorzy/michal-makaruk,makmic.htm.
Janusz Kamiński: Jakie są Pana cele na przyszłość?
Jakub Makaruk: Można powiedzieć, że dość prozaiczne i osobiste: żeby mnie i mojej rodzinie żyło się wygodnie i szczęśliwie. Nie mam ambicji, by zbawiać świat czy go podbijać.
Janusz Kamiński: Czym się Pan interesuje? Jakie są Pana pasje?
Jakub Makaruk: Mam dość rozległe zainteresowania, pomijając zagadnienia związane z Internetem i polityką, od której usiłuję z marnym skutkiem trzymać się z daleka. Jako umysł ścisły lubię SF i fantasy, a papierowa książka ma swój niepowtarzany urok. Wprawdzie bardzo nie lubię pseudonaukowego bełkotu, ale zagadnienia z parapsychologii nie są mi obce, a świat pozamaterialny może być fascynujący. Poniekąd ma to coś wspólnego z Internetem, który dla wielu nadal jest czarną magią.
Czytanie książek

Źródło: www.magdallenamagazine.pl

Janusz Kamiński: Co może powiedzieć Pan początkującym specjalistom SEO?
Jakub Makaruk: Żeby się nie zrażali niepowodzeniami! W pozycjonowaniu efekty nie są od razu widoczne. Aby czytali, ale nie wierzyli na słowo, tylko potwierdzali w testach zdobytą wiedzę. Czyli testy i zdrowy rozsądek.
Janusz Kamiński: Dzikuję za udzielenie wywiadu. Życzę Panu nowych sukcesów zawodowych!
Jakub Makaruk: Dziękuję za zaproszenie. Pozdrawiam.

Janusz Kamiński

Specjalista działu marketingu w TemplateMonster Polska. W branży IT pracuję od 8 lat. Zaczynałem od stanowiska administratora strony, dalej pracowałem jako specjalista SEO, pozycjoner, outreach manager. Teraz pracuję jako marketingowca. Uwielbiam piłkę nożną, historię i podróży: mieszkałem w 5 krajach na 2 kontynentach. I chociaż nie jestem obywatelem Polski, ten kraj jest w moim sercu! Możecie mnie Państwo znaleźć na Facebooku i Twitterze.