Ostatnio mieliśmy przyjemność porozmawiać z Łukaszem Żeleznym, który wchodzi do Top 10 Digital Marketing Influencers w Wielkiej Brytanii. Łukasz także jest częstym prelegentem na światowych konferencjach marketingowych jak Marketing Festival, ClickZ, BrightonSEO, Search Marketing Day i Festiwal SEO. Dlatego na pewno mogliście Państwo spotkać go wcześniej. Dziś Łukasz powie nam o swojej drodze do sukcesu, pracy, projektach i pasji. Więc zapraszamy do lektury dzisiejszego wywiadu.
Jeździliśmy na zloty, wymienialiśmy się doświadczeniami, podziwialiśmy prace innych. Było to dla mnie odskocznią od bardzo szarej jeszcze tamtych czasów rzeczywistości. Dla kogoś kto ma 15 lat i podróżuje po całej Polsce aby spędzić dzień lub dwa z Amigowymi zapaleńcami – to było coś. Wszystko jednak co dobre szybko się kończy.
Później zająłem się muzyką. Jako że drum and bass na początku lat 00’ to stylistyka która dominowała w dużych miastach Polski potrzebowałem strony internetowej przez którą można mnie było znaleźć i zabukować do klubu. Kiedy stworzyłem stronę potrzebowałem ruchu i sposobu na jego liczenie. To było długo przed Google Analytics. Znalazłem darmowe Stat4u. Zacząłem czytać jak zdobyć wyższe pozycje, czym jest PageRank i jakoś poszło.
Po jakimś czasie udało mi się wejść do top10 na frazę drum and bass. Potem było z górki. Grałem w klubach nie tylko w Polsce, wydawałem muzykę (do dzisiaj to robię – jednak zdecydowanie traktuję to jako hobby), spotykałem ludzi którzy tak jak ja kochali drum and bass.
Z drum and bassu utrzymać się jednak ciężko. Pomyślałem więc, że mogę utrzymać się z pozycjonowania czy mówiąc doładniej SEO. Krótko po tym to czego nauczyłem się promując samego siebie jako DJ pozwoliło mi zarobić pierwsze pieniądze.
Przeprowadziłem się do Zakopanego. Tam pracowałem w niedużej firmie która obsługiwała obiekty turystyczne pod kątem online marketingu.
Następnym krokiem był Londyn. Był marzec 2007 roku. I póki co jestem tu 11 lat.
I tu wracam do demosceny i drum and bassu. Bo SEO to tak naprawdę bardzo skonsolidowana społeczność. Często spotykamy się na różnego rodzaju eventach - meet up’ach i konferencjach, workshopach. A kiedy tych brak, to zawsze zostaje pub i pinta dobrego angielskiego Ale.
Ostatnio w Pradze spotkałem kolegę z dawnych drum and bassowych czasów. Nie widzieliśmy się chyba 15 może więcej lat. On dziś pracuje w agencji; zajmuje się mediami społecznościowymi. Tak jak ja nie zrezygnował zupełnie z drum and bassu.
Oba rynki są rynkami dojrzałymi, polskie agencje SEO (np. Bluerank czy Elephate) z powodzeniem odnoszą sukcesy na rynkach zachodnich jak też zdobywają nagrody w prestiżowej dorocznej imprezie European Search Awards w której mam zaszczyt zasiadać jako juror.
Są też narzędzia które dostosowane są na rynek polski których lat 10 temu nie było – takie jak mój ulubiony SEMStorm (proszę sobie wyobrazić zdziwienie na twarzach moich kolegów kiedy jestem zalogowany do SEMStorma sprawdzając jak się miewa moja strona SocialMedia.pl. Od razu pytają co to za narzędzie, a ja z nieukrywaną satysfakcją staram zaspokoić ich zainteresowanie.
Na eventach organizowanych przez w/w równiez miałem okazję nie tylko wystąpić ale również spotkać się i porozmawiać ze znajomymi z Polski.
Dostaję też dzięki niej dużo zapytań odnośnie potencjalnej współpracy jako konsultant lub doradca w sferze SEO.
Jestem też aktywnym członkiem Customer Advisory Boards znanych platform wspomagającyh działania SEO.
Wspieram SEMRush, Sistrix, Searchmetrics. Z crawlerów DeepCrawl. Przez jakiś czas byłem również ambasadorem Majestic. Wspołpracuję blisko z Buzzsumo oraz SimilarWeb.
Fascynuje mnie też polski film przedwojenny. Uwielbiam Jadwigę Smosarską.
Do tego polski teatr telewizji który uważam że jest bardzo niedoceniony – Ketchup Schroedera, Emigranci, Norymberga, Kuracja.
Gram trochę na fortepianie, ale to tylko dla siebie.
Dalej nagrywam w szeroko pojętej sylistyce drum and bass.
Nie bać się wdrażać swoich rozwiązań. Posiadać sposoby mierzenia zaimplementowanych rozwiązań. Unikać żargonu i mówić prostym, zrozumiałym językiem (bo nie każdy od razu wie czym jest disallow, disavow i bouncerate).
Być jak lekarz na sympozjum – wymieniać się informacjami, czerpać od innych.