Polski Blog TemplateMonster

Maciej Słojewski: Joomla! to uzupełnienie moich zainteresowań

Z wielką przyjemnością przedstawiamy Państwu aktywnego uczestnika polskiej społeczności Joomla! oraz pasjonata rowerów i wszystkiego, co się z nimi wiąże, w jednej osobie. Zapraszamy do lektury wywiadu z Maciejem Słojewskim, który opowie o swoich przygodach z tym CMS i nie tylko. Mamy nadzieję, że znajdziecie w nim Państwo dla siebie coś ciekawego. Serdecznie zapraszamy!

Janusz Kamiński: Proszę powiedzieć parę słów o sobie: gdzie Pan się urodził, co studiował itd.
Maciej Słojewski: Urodziłem się w Gdańsku w 1976 roku i w tym mieście z krótkimi przerwami mieszkałem i nadal mieszam. Także tutaj skończyłem studia. Studiowałem na Politechnice Gdańskiej, Wydział Elektroniki,Telekomunikacji i Informatyki, chociaż akurat ja studiowałem na kierunku Automatyka i Robotyka, specjalność Automatyka Obiektów Ruchomych. Na mój kierunek studiów popularnie mówiło się w czasie studiów „torpedy i rakiety”. Po studiach przez ponad 2 lata pracowałem m.in. na stanowisku asystenta, a więc jako pracownik naukowy, w Instytucie Elektrotechniki. Od ponad 10 lat pracuję w spółce voestalpine SIGNALING Sopot na stanowisku starszego specjalisty.
Janusz Kamiński: Rozumiem, że na co dzień pracuje Pan w dziedzinie związanej z systemami ruchu pociągów. Proszę trochę więcej powiedzieć na ten temat.
Maciej Słojewski: Na co dzień zajmuję się automatyką kolejową. Nie mogę zbyt wiele powiedzieć na temat mojej obecnej pracy ze względu na tajemnicę handlową. Mogę zdradzić, że przez ostatnie lata m.in. zajmowałem się systemami służącymi do detekcji nieprawidłowości w układach biegowych pociągów w trakcie ruchu. Próbując nieco przybliżyć, o co chodzi, proszę sobie wyobrazić, że na większości głównych szlaków kolejowych w Polsce nad bezpieczeństwem pasażerów czuwają specjalne urządzenia zabudowane wzdłuż linii kolejowych, które w przejeżdżających nad nimi pociągach sprawdzają np. temperatury łożysk kół, temperatury hamulców, stan powierzchni kół czy nacisk poszczególnych osi na szyny. W razie przekroczenia granicznych wartości któregoś z mierzonych parametrów maszynista takiego pociągu zostaje powiadomiony przez radio o problemie i prędkość takiego pociągu jest zmniejszana do bezpiecznej wartości, a w skrajnej sytuacji jest on nawet zatrzymywany.
Janusz Kamiński: Skąd pojawiło się zainteresowanie tworzeniem stron www? Kiedy powstała Pana pierwsza strona i czemu była ona poświęcona?
Maciej Słojewski: Zainteresowanie tworzeniem stron www było konsekwencją mojej pasji, jaką jest wolontariat kompetencji. Od dłuższego czasu wiedziałem, że w czasie wolnym chcę się dzielić z innymi ludźmi swoją wiedzą i doświadczeniem. Moją wielką miłością i hobby są rowery i wszystko to, co jest z nimi związane. Dosyć szybko zorientowałem się, że w polskojęzycznym Internecie brakuje informacji o polskich rowerach produkowanych przez już nieistniejące Zjednoczone Zakłady Rowerowe, późniejszy Romet. Ponadto nigdzie nie mogłem znaleźć prostych instrukcji wyjaśniających, w jaki sposób przeprowadzić serwis starych rowerów. Od zawsze też myśl, że mogę w nieskrępowany sposób dzielić się swoimi przemyśleniami z w zasadzie nieograniczoną liczbą czytelników, wydawała mi się czymś bardzo pociągającym. Znalazłem pracę, w moim życiu nastał czas „małej stabilizacji”, więc zacząłem się zastanawiać na co poświęcić czas wolny.
Moja pierwsza strona była blogiem i... nie przetrwała więcej niż 2 tygodnie. Pamiętam, że początkowo korzystałem z jednej z gotowych platform do prowadzenia bloga. Całe otoczenie techniczne dostarczał jeden z dużych polskich portali internetowych. Szybko jednak odkryłem, że nie do końca dostałem to, na czym mi zależało. Niby była to moja strona, ale domena nie była unikalna, nie miałem wpływu na wygląd strony, a ponadto zapisy dotyczące praw autorskich do prezentowanych treści były dosyć mętne.
Janusz Kamiński: Pracuję Pan z Joomla! CMS. Dlaczego wybrał pan akurat ten system?
Maciej Słojewski: Tak się złożyło, że jeden z moich kolegów z klasy ze szkoły średniej pracował około roku 2005 w jednym z największych portali internetowych w kraju i zajmował się projektowaniem szablonów CSS. Był więc znacznie lepiej obeznany z techniką internetową ode mnie. Prawdę mówiąc trochę przerażała mnie konieczność poznania całej tej technicznej terminologii związanej z www. Nie to było moim celem. Chciałem po prostu zamieszczać teksty, zdjęcia i być może krótkie filmy w Internecie, a nie poznawać te wszystkie zawiłe technicznie sprawy. Coś mi jednak podpowiadało, że aby prowadzić stronę www nie muszę specjalnie dobrze znać się na technice internetowej. Innymi słowy spodziewałem się, że istnieje już oprogramowanie, które w znacznym stopniu automatyzuje i upraszcza wszystkie zagadnienia techniczne. Okazało się, że się nie myliłem. Kolega podpowiedział mi, bym skorzystał z platformy Nuke. Któregoś weekendu zainstalowałem stosowne oprogramowanie. Okazało się, że tylko najprostsza funkcjonalność jest udostępniona za darmo, a już za ciekawsze funkcje musiałbym płacić. Jestem zwolennikiem otwartego oprogramowania, w szczególności takiego, które jest wydawane na licencji GNU GPL. Ten sam kolega podpowiedział mi, że istnieje konkurencyjna do Nuke platforma o nazwie Joomla. Nie do końca wiedząc, co robię, wstukałem w wyszukiwarce Google kombinację słów „joomla ubuntu”, bo akurat dystrybucja Linuxa, która zarządza do dzisiaj pracą mojego domowego komputera to ubuntu. Po wpisaniu zaledwie kilku linijek tekstu i odczekaniu zaledwie kilkunastu minut miałem już zainstalowany serwer LAMP (serwer www Apache, serwer PHP oraz bazę danych MySQL), a po chwili już miałem uruchomione środowisko CMS Joomla! Okazało się, że właśnie tego potrzebowałem. W czasie poniżej godziny miałem gotową estetyczną chociaż prostą stronę www z odpowiadającą mi funkcjonalnością.
Podsumowując, można powiedzieć, że zdecydował przypadek, ale nie do końca. Dosyć szybko odkryłem, że tylko środowisko CMS Joomla! ma doskonałe wsparcie w języku polskim. Była to zasługa w zasadzie tylko jednego człowieka: Stefana Wajdy. Dosyć szybko uznałem, że muszę w jakiś sposób spłacić swój dług wobec społeczności Joomla: skoro za darmo otrzymałem takie fajne środowisko, to muszę się jakoś odwdzięczyć. Nie znałem się na programowaniu, ale mogłem pomóc przetłumaczyć interfejs graficzny rozszerzeń do Joomla! na polski. W ten sposób połączyłem przyjemne z pożytecznym: spolszczyłem (albo jak to się prawidłowo mówi: zlokalizowałem) interfejs graficzny użytkownika kilku rozszerzeń, które zainstalowałem na swojej stronie, a przy okazji podzieliłem się tą pracą z polską społecznością Joomla! Po pewnym czasie sam Stefan Wajda nawiązał ze mną kontakt i tak zaczęła się nasza przyjaźń.
Janusz Kamiński: Prowadzi Pan stronę www.mslonik.pl. Kiedy ona powstała i jakie tematy są poruszane na niej?
Maciej Słojewski: Strona www mslonik.pl ujrzała światło dzienne dokładnie 11 marca 2007 roku. Moje przezwisko z czasów szkolnych to „słonik”. Bardzo chciałem mieć domenę www.slonik.pl lub podobną (np. slonik.com). Niestety okazało się, że ta domena jest zajęta, a jej właściciel był skłonny mi ją sprzedać za jakieś absurdalne duże pieniądze. Uznałem więc, że dobrym pomysłem będzie połączenie pierwszej litery imienia i słowa „słonik”. Takim sposobem powstała domena mslonik, która oczywiście była wolna. Z perspektywy czasu, dzisiaj już bym tak nie zrobił. Ale z czasem witryna zyskiwała na popularności, więc taka nazwa ostatecznie chyba się przyjęła.
Tytuł strony to „rzeczywistość postrzegana subiektywnie”. Początkowo chciałem publikować przede wszystkim swoje przemyślenia na różne tematy. Uznałem jednak, że witryna przede wszystkim powinna służyć do dzielenia się wiedzą i umiejętnościami, a przy okazji także osobistymi przemyśleniami. Postawiłem więc na wolontariat kompetencji. A że jedynym obszarem wiedzy, który dosyć dobrze znałem, były rowery, znakomita większość artykułów poświęcona jest właśnie nim: technice, kulturze, opisom przejechanych tras.
Pamiętam, że w pewnym momencie brakowało mi galerii zdjęć, która byłaby lekka i szybka. Jedną z największych zalet środowiska Joomla! jest centralny katalog rozszerzeń (http://extensions.joomla.org/). Nie mogłem znaleźć niczego, co by spełniało wszystkie moje wymagania. Wobec tego poprosiłem kolegów i koleżankę z pracy, by mi pomogli napisać zestaw rozszerzeń pasujący do moich wymagań. Tak też się stało. Po mniej więcej roku wieczornych spotkań, podczas których głównie jedliśmy pizzę i rozmawiali na różne tematy, udało nam się przygotować rozszerzenia YASIG. Prowadzenie tego projektu do dzisiaj wspominam jako jedno z przyjemniejszych doświadczeń. Właśnie tak powstaje otwarte oprogramowanie: w atmosferze zbliżonej do zabawy. Niektóre z powstałych wtedy przyjaźni trwają zresztą do dzisiaj.


Janusz Kamiński: Jak dużo czasu spędza Pan na prowadzenie tej strony?
Maciej Słojewski: Niestety nie tak wiele, jakbym chciał. Praca zawodowa i rodzina to priorytety. Na stronę zostają jakieś późne samotne wieczory. Nie da się ukryć, że często mam wyrzuty sumienia, bo zamiast spędzać czas z ludźmi, siedzę wieczorami przed monitorem i obrabiam zdjęcia lub piszę kolejny długi tekst... Bywały okresy, że w zasadzie 100% wolnego czasu poświęcałem na przygotowanie kolejnych artykułów. Obecnie, to jest w roku 2016, piszę coś od okazji do okazji, czyli coraz rzadziej.
Janusz Kamiński: W jaki sposób widzi Pan jej rozwój?
Maciej Słojewski: Myślę, że moja strona osiągnęła już pewną dojrzałość. O ile tylko czas pozwoli chciałbym przygotować cykl artykułów poświęconych historii roweru. To takie moje niezrealizowane marzenie. Oprócz tego w mojej głowie jest cała lista tematów, które nie mogą się doczekać realizacji w postaci kolejnych artykułów. Ciągle toczę ze sobą walkę, co jest ważniejsze, na co warto poświęcić swój czas.
Janusz Kamiński: Na stronie www.mslonik.pl można znaleźć ciekawe artykuły na różne tematy, w tym o Joomla. Czy planował Pan napisał poradnik oraz kurs dla miłośników tego CMS?
Maciej Słojewski: Nie, nie planowałem napisać poradnika z obszaru CMS Joomla! Poradniki z tego obszaru zainteresowań można znaleźć m. in. na stronie Sławka Pieszczka, który nie tylko publikuje swoje poradniki na stronie http://www.slawop.net/, ale także wydaje podręczniki w postaci książek. Miałem okazję osobiście poznać Sławka podczas jednej z Joomlowych imprez. Bo Joomla! To nie tylko CMS, ale także, a może przede wszystkim, społeczność ludzi, którzy wykorzystują to narzędzie. Cyklicznie co roku odbywa się konferencja Joomla! Day, co roku w innym dużym mieście. Ostatnia miała miejsce we wrześniu 2015 w Gdańsku. Oprócz tego aktywnie działają lokalne społeczności Joomla!, czyli JUGi (od Joomla! User Group). JUG-i organizują lokalne spotkania poświęcone tematom związanym z tym CMS-em. I tak mam przyjemność być organizatorem spotkań JUG Trójmiasto, które odbywają się od czasu do czasu w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym. Po szczegóły odsyłam na stronę http://jug-trojmiasto.pl/. Nota bene jeszcze w czerwcu 2016 spotkamy się już po raz 5.


Janusz Kamiński: Czy bierze Pan udział w innych projektach internetowych? Jakie z nich, według Pana, były najciekawsze?
Maciej Słojewski: Tak jak już wspomniałem generalnie chętnie korzystam z narzędzi open source. Mają one w sobie niesamowity potencjał ludzi, którzy dobrowolnie, z własnej inicjatywy robią coś dla innych. Oddają innym najcenniejszą rzecz, jaką mają, czyli swój czas wolny.
Jestem fanem dwóch dużych projektów. Pierwszy z nich to Inkscape (https://inkscape.org/), czyli narzędzie do tworzenia grafiki wektorowej zapisywanej w plikach z rozszerzeniem .svg. Jest to otwarty, czytelny dla człowieka, tekstowy standard zapisu grafiki wektorowej. To niesamowite, jakie rzeczy można narysować dzięki zastosowaniu tego narzędzia.
Drugi projekt to FreeCAD (http://www.freecadweb.org/), czyli narzędzie do tworzenia technicznej grafiki 3D. Kolejny przykład wspaniałej społeczności, która chętnie wspiera nawet bardzo początkującego użytkownika.
Janusz Kamiński: Czy wcześniej pracował Pan z szablonami od TemplateMonster. Jakie są pozostałe wrażenia?
Maciej Słojewski: Nie, do tej pory nie pracowałem z szablonami od TemplateMonster. Generalnie praca z szablonami dla CMS była dla mnie od samego początku swego rodzaju wyzwaniem. Budując swoją stronę www (mslonik.pl) postawiłem sobie za cel udostępnianie czytelnikom interesującej treści. Oczywiście sama treść nie wystarczy, trzeba ją w jakiś sposób osadzić w grafice. Nie znałem i nie znam się na grafice, ale chciałem, żeby moja strona jakoś pozytywnie się wyróżniała. Ostatecznie nieznacznie zmodyfikowałem elementy graficzne jednego z szablonów, który jest domyślnie instalowany wraz z całym środowiskiem, a więc jest darmowy. Efekt był taki sobie, raczej dosyć surowy, by nie powiedzieć toporny. Dzisiaj opieką nad oprawą graficzną mojej strony zajmuje się zawodowy informatyk, z którego usług korzystam odpłatnie ze względu na bardzo ograniczony czas własny. Muszę przyznać, że jeżeli chodzi o przygotowanie szablonów, przez ostatnie 2 lata bardzo dużo się zmieniło na plus. Kiedyś, by przygotować szablon, trzeba było dobrze znać CSS i spędzić naprawdę sporo czasu, by zrobić coś estetycznego i funkcjonalnego. Dzisiaj na rynku są udostępnione za darmo narzędzia (ang. framework), które pozwalają kompletnemu laikowi w dziedzinie CSS, takiemu jak ja, wyklikać oryginalny, funkcjonalny szablon, który będzie poprawnie działał także na urządzeniach mobilnych, czyli będzie w pełni skalowalny. Przykładem takiego narzędzia jest framework EF4 przygotowany przez polską firmę Joomla! Monster z Wejherowa, do którego pomogłem przygotować tłumaczenie na język polski, a wspomniany Sławek Pieszczek przygotował podręcznik użytkownika (http://www.slawop.net/blog/jak-stworzyc-szablon-nie-dotykajac-kodu-ef4-cz-1).
Janusz Kamiński: Jakie są Pana cele na przyszłość?
Maciej Słojewski: W najbliższej przyszłości na pewno w dalszym ciągu będę wspierał lokalną społeczność Joomla! organizując kolejne spotkania JUG Trójmiasto. Oprócz tego w dalszym ciągu od czasu do czasu będę publikował artykuły na swojej stronie. Moim wielkim marzeniem jest zarabianie na swojej stronie www na tyle dużych pieniędzy, by móc sobie pozwolić na porzucenie pracy zawodowej. Póki co jest to bardzo odległy cel. Marzy mi się także budowa ram rowerowych. Przecież nie święci garnki lepią, jak mówi przysłowie.
Janusz Kamiński: Jakie ma Pan zainteresowania?
Maciej Słojewski: O swoich zainteresowaniach już nieco powiedziałem. Przede wszystkim są to rowery i wszystko, co się z tym wiąże. Mam już pięć pojazdów napędzanych siłą mięśni. Cztery z nich to klasyczne rowery: górski, trekkingowy (wyprawowy), holenderski (miejski) oraz szosowy. W mojej kolekcji jest też rower poziomy (pedałuje się w pozycji leżącej). Bardzo lubię długie, całodniowe wycieczki po okolicy, ale miałem też okazję posmakować dłuższych, wielodniowych wypraw, kiedy to wiezie się ze sobą cały dobytek (namiot, śpiwór, ubranie i jedzenie).
Staram się dzielić z innymi tym, co widzę i przeżywam. Zdaję sobie sprawę, że dzisiaj żyje się bardzo szybko. Ludzie chcą błyskawicznie uzyskiwać dostęp do potrzebnej im informacji. Do tego przyzwyczaił nas Internet. Ja staram się pisać w sposób wyczerpujący na dany temat. Myślę, że wielu osobom to odpowiada.
Joomla! to uzupełnienie moich zainteresowań. Na więcej w zasadzie nie starcza mi już życia.

Źródło: www.pixabay.com

Janusz Kamiński: Co może Pan powiedzieć młodym specjalistom, które interesują się tworzeniem stron w oparciu o Joomla?
Maciej Słojewski: Mogę powiedzieć im to samo, co mogą ode mnie usłyszeć na kolejnych spotkaniach JUG Trójmiasto. Joomla! to z jednej strony wspaniałe, nowoczesne, proste w użyciu narzędzie informatyczne, dzięki któremu mogą zrealizować nawet wymagające, duże projekty. Z drugiej strony jest to również wspaniała społeczność ludzi. Słowo Joomla dosłownie oznacza „razem”. Joomla to jedyny duży CMS, który jest zarządzany przez społeczność. Tu nie ma „komitetu sterującego” ani żadnej instytucji, która odpowiada za to, jak ten CMS wygląda. Głos każdego użytkownika się liczy. Jeżeli ktoś dojdzie do wniosku, że warto coś dorobić, zmienić, dodać jakąś nową funkcjonalność i potrafi do tego pomysłu przekonać innych programistów, droga wolna. Joomla to może być sposób na zarabianie pieniędzy, na prowadzenie własnej firmy. Znam wiele przykładów osób, które swoje pomysły biznesowe zrealizowało właśnie za pomocą tej platformy. Zatem warto korzystać z dobrych wzorców, warto podejrzeć, jak robią to inni. Na dobry początek zapraszam do udziału w którymś z lokalnych spotkań społeczności Joomla!
Janusz Kamiński: Dziękuję za ciekawe odpowiedzi. Życzę Panu zrealizować wszystkie pomysły w pracy i życiu prywatnym!
Maciej Słojewski: Dziękuję za rozmowę. Pozdrawiam.