Do kolejnego wywiadu zaprosiliśmy bardzo ciekawego i inteligentnego człowieka, interesującego się i pracującego z różnymi technologiami - zaczynając od tworzenia stron www, a kończąc na aplikacjach mobilnych. Patryk z WebInsider.pl opowie o swojej pracy, projektach i pasji, dlatego z przyjemnością zapraszamy do bliższego poznania naszego dzisiejszego gościa.
Janusz Kamiński: Proszę powiedzieć parę słów o sobie.
Patryk: Kawaler, choć w związku. Dwa wspaniałe psy (prawie czteroletni samiec, i półroczna suczka), do tego jeden pająk, który został mi z większej kolekcji bardziej egzotycznych zwierząt.
Odkąd pamiętam miłośnik nowych technologii - od samego początku bardziej praktyk niż teoretyk, co chyba widać w poruszanych na stronie WebInsider.pl tematach.
Od kilku lat „na swoim”. Wcześniej pracowałem zarówno w małych firmach, jak i dużych korporacjach, do czego wprawdzie wracać nie zamierzam, ale na pewno nie mogę powiedzieć (napisać) bym żałował tego czasu – choćby ze względu na zdobyte doświadczenie, nawet, jeśli niekoniecznie związane akurat z wykonywanym zawodem.
Odkąd pamiętam miłośnik nowych technologii - od samego początku bardziej praktyk niż teoretyk, co chyba widać w poruszanych na stronie WebInsider.pl tematach.
Od kilku lat „na swoim”. Wcześniej pracowałem zarówno w małych firmach, jak i dużych korporacjach, do czego wprawdzie wracać nie zamierzam, ale na pewno nie mogę powiedzieć (napisać) bym żałował tego czasu – choćby ze względu na zdobyte doświadczenie, nawet, jeśli niekoniecznie związane akurat z wykonywanym zawodem.
Janusz Kamiński: Prowadzi Pan bloga, który jest poświęcony technologiom webowym, finansom i nie tylko. Przypuszczam, że Pana praca jest związana z tymi tematami?
Patryk: Zaryzykuje, że aktualnie prowadzenie bloga to też moja praca, choć nie jest to oczywiście moja jedyna aktywność zawodowa, ale faktycznie - poruszane tematy często wynikają z pozostałych działalności.
Powiedzmy, że traktuje swój blog, jako pewien rodzaj dokumentacji, którą piszę nie tylko dla innych, ale też i dla siebie.
Powiedzmy, że traktuje swój blog, jako pewien rodzaj dokumentacji, którą piszę nie tylko dla innych, ale też i dla siebie.
Janusz Kamiński: Z czego pojawiło się zainteresowanie nowymi technologiami?
Patryk: Nie wiem… Jakoś tak wyszło… 😉
Starając się odnaleźć jakieś pierwsze wspomnienia z tym związane, to chyba będzie to Commodore 64, na którym wprawdzie – jak to dzieciakowi – zdarzało mi się grać, ale to na tym komputerze stawiałem pierwsze kroki związane z programowaniem (chyba to było w BASICu). Pamiętam np. jak kilka godzin – a przynajmniej takie teraz mam wrażenie – pisałem kolejne linijki kodu, by po ekranie przejechała wyścigówka…
Dalej poszło z górki, i chyba dość klasycznie – kolejne, coraz nowsze komputery, pomoc rodzinie/znajomym z komputerem, i zanim się obejrzałem, miałem już wyznaczony kierunek dalszych – w tym zawodowych – działań.
Starając się odnaleźć jakieś pierwsze wspomnienia z tym związane, to chyba będzie to Commodore 64, na którym wprawdzie – jak to dzieciakowi – zdarzało mi się grać, ale to na tym komputerze stawiałem pierwsze kroki związane z programowaniem (chyba to było w BASICu). Pamiętam np. jak kilka godzin – a przynajmniej takie teraz mam wrażenie – pisałem kolejne linijki kodu, by po ekranie przejechała wyścigówka…
Dalej poszło z górki, i chyba dość klasycznie – kolejne, coraz nowsze komputery, pomoc rodzinie/znajomym z komputerem, i zanim się obejrzałem, miałem już wyznaczony kierunek dalszych – w tym zawodowych – działań.
Janusz Kamiński: Na stronie WebInsider.pl można znaleźć artykuły na temat WordPressa? Jak dawno korzysta się Pan z tego systemu? Dlaczego wybrał Pan WodPress CMS?
Patryk: Od dawna, choć na początku była to jedno z wielu rozwiązań, z których korzystałem. Z czasem WordPress zaczął dojrzewać, zmieniać się – coraz bardziej przypominał rasowego CMSa, i skutecznie wypierał z wdrożeń inne platformy. Obecnie poza nielicznymi wyjątkami (specyficzne projekty) jest to dla mnie CMS pierwszego wyboru.
Pamiętam, że kiedyś klientom pokazywałem kilka różnych CMSów „od zaplecza”, by mogli wybrać wg nich najprzyjaźniejszy w ew. dalszej obsłudze (samodzielna zmiana treści). Szybko z tego zrezygnowałem, bo jak się okazało - właściwie wszyscy wybierali właśnie WordPressa, co mnie zresztą niespecjalnie dziwiło.
Pamiętam, że kiedyś klientom pokazywałem kilka różnych CMSów „od zaplecza”, by mogli wybrać wg nich najprzyjaźniejszy w ew. dalszej obsłudze (samodzielna zmiana treści). Szybko z tego zrezygnowałem, bo jak się okazało - właściwie wszyscy wybierali właśnie WordPressa, co mnie zresztą niespecjalnie dziwiło.
Janusz Kamiński: Kiedy powstała strona WebInsider.pl? Jest Pan jedynym autorem?
Patryk: Strona WebInsider.pl wystartowała we wrześniu 2015, ale nie był to start od zera - tę część swojego „cyfrowego życia” zacząłem wcześniej, od typowego bloga, na którym dzieliłem się informacjami/wiedzą na różne tematy, nie tylko dotyczące nowych technologii, ale i finansów, marketingu, czy działalności gospodarczej – ogólnie pisałem o wszystkim tym, co w danej chwili mnie interesowało.
I tak właściwie jest do dziś, choć w międzyczasie strona z „typowego bloga” ewoluowała w trochę mniej osobisty serwis, to jednak cały czas jest to „moje miejsce w Internecie”, stąd czasem oprócz poradników, czy wiadomości pojawiają się bardziej osobiste wpisy.
Aktualnie jestem jedynym autorem, choć nie wykluczam w najbliższym czasie rozszerzenia składu o dodatkowe osoby – doba jest za krótka, a lista tematów do opracowania/opublikowania zamiast się zmniejszać, cały czas rośnie (ma to też dobre strony – raczej nie mam problemów z pomysłami na kolejne wpisy ;-).
I tak właściwie jest do dziś, choć w międzyczasie strona z „typowego bloga” ewoluowała w trochę mniej osobisty serwis, to jednak cały czas jest to „moje miejsce w Internecie”, stąd czasem oprócz poradników, czy wiadomości pojawiają się bardziej osobiste wpisy.
Aktualnie jestem jedynym autorem, choć nie wykluczam w najbliższym czasie rozszerzenia składu o dodatkowe osoby – doba jest za krótka, a lista tematów do opracowania/opublikowania zamiast się zmniejszać, cały czas rośnie (ma to też dobre strony – raczej nie mam problemów z pomysłami na kolejne wpisy ;-).
Janusz Kamiński: W jaki sposób planuje Pan rozwijać stronę?
Patryk: Wprawdzie mam wyznaczone jakieś cele, czy plany związane ze stroną WebInsider.pl, to raczej traktuje je wyłącznie kierunkowo – przy tego typu projektach wszystko dzieje się tak dynamicznie, że często nawet z pozoru błahe wydarzenie może wiele zmienić.
Na pewno nie zamierzam odejść od poradników, które mają nadal stanowi główny element strony, gdyż są cenione przez czytelników, i często otrzymuje za nie podziękowania – nie tylko ze względu na poruszane tematy, ale w dużej mierze ze względu na to, że staram się by tematy były opracowane w sposób jak najbardziej przystępny, nawet dla osoby początkującej.
Choć statystyki pokazują, że często większy ruch generuje z pozoru błahy wpis na jakiś „aktualnie gorący temat”, niż dopracowany poradnik, na który trzeba poświęcić kilkukrotnie więcej czasu.
Na pewno nie zamierzam odejść od poradników, które mają nadal stanowi główny element strony, gdyż są cenione przez czytelników, i często otrzymuje za nie podziękowania – nie tylko ze względu na poruszane tematy, ale w dużej mierze ze względu na to, że staram się by tematy były opracowane w sposób jak najbardziej przystępny, nawet dla osoby początkującej.
Choć statystyki pokazują, że często większy ruch generuje z pozoru błahy wpis na jakiś „aktualnie gorący temat”, niż dopracowany poradnik, na który trzeba poświęcić kilkukrotnie więcej czasu.
Janusz Kamiński: Pisze Pan ciekawe artykuły i poradniki. Czy planował Pan stworzyć swój kurs, np. na temat WordPress?
Patryk: Duża część wpisów to swego rodzaju poradniki, choć oczywiście z racji blogowej formuły strony tematy często są podzielone na niezależne wpisy.
W najbliższym czasie mam w planach zebranie opublikowanych materiałów w paczki, tak by łatwiej było czytelnikowi przejść przez wszystkie wymagane etapy, choć jeszcze nie wiem czy te opracowania ukażą się w formie podsumowywujących wpisów z odnośnikami, czy w formie bardziej niezależnej (np. jako kursy).
W najbliższym czasie mam w planach zebranie opublikowanych materiałów w paczki, tak by łatwiej było czytelnikowi przejść przez wszystkie wymagane etapy, choć jeszcze nie wiem czy te opracowania ukażą się w formie podsumowywujących wpisów z odnośnikami, czy w formie bardziej niezależnej (np. jako kursy).
Janusz Kamiński: Czy bierze Pan udział w innych projektach internetowych?
Patryk: Tak, zarówno, jako „podwykonawca”, jak i pomysłodawca/osoba prowadząca. W najbliższych miesiącach planuje też zrealizować kilka nowych projektów – choć jak to często bywa, wszystko rozbija się o czas, a właściwie jego brak… A jak chyba wszyscy wiemy – sam pomysł jest wart niewiele, przynajmniej dopóki coś z niego nie powstanie.
Janusz Kamiński: Jakie są Pana cele na przyszłość?
Patryk: Wczesna emerytura… 🙂
Ale zanim do tego dojdzie, to zapewne czeka mnie jeszcze sporo pracy, sporo projektów do zrealizowania (chyba, że trafi się ten jeden złoty strzał).
Ale zanim do tego dojdzie, to zapewne czeka mnie jeszcze sporo pracy, sporo projektów do zrealizowania (chyba, że trafi się ten jeden złoty strzał).
Janusz Kamiński: Czy pracował Pan z szablonami od TemplateMonster? Jakie wrażenia?
Patryk: Tak, zdarzyło mi się pracować z szablonami/motywami zakupionymi w TM, choć od razu się przyznam, że nie były to moje prywatne/własne projekty, a strony, przy których współpracowałem (tworzenie/modyfikacja, bądź późniejsza obsługa).
Wrażenia raczej dość pozytywne, choć pewnie to też zależy od konkretnego motywu/autora.
Wrażenia raczej dość pozytywne, choć pewnie to też zależy od konkretnego motywu/autora.
Janusz Kamiński: Czym się Pan interesuje? Jakie ma Pan pasje?
Patryk: Zwierzęta, przyroda, spacery, fotografia… Lubię obejrzeć dobry film czy serial, posłuchać muzyki, chętnie sięgam też po dobrą książkę (w formie papierowej).
Do tego od kilku lat warze własne piwo (i cydry), choć oczywiście na własne potrzeby… 🙂
Do tego od kilku lat warze własne piwo (i cydry), choć oczywiście na własne potrzeby… 🙂
Janusz Kamiński: Co może Pan powiedzieć młodym specjalistom, którzy interesują się tworzeniem stron www?
Patryk: Właściwie to w tylu już miejscach, przy tylu okazjach, przez tylu ludzi zostało na ten temat powiedziane/napisane już tyle, że zapewne nie napisze nić nowego, ale jeśli już muszę, to może:
Jeśli ma to być sposób na zarabianie pieniędzy (własna firma), to dbajcie o klienta – czasem lepiej trochę mniej zarobić, trochę dłużej popracować, ale zadowolony klient będzie Waszą najlepszą wizytówką/reklamą. Może się wydawać to błahe/oczywiste, ale często trafiają do mnie osoby, którym np. ktoś robił stronę, i poza relatywnie niską ceną reszta to prawdziwy koszmar, od komunikacji, po późniejsze wsparcie.
Jeśli tworzycie własny projekt, to warto mieść świadomość tego, że nie tworzycie go (tylko) dla siebie – nawet, jeśli mowa o blogu, ale to nie znaczy, że nie może w nim być widać Was, zwłaszcza Waszej pasji.
Warto też skupić się na najważniejszych założeniach, i jak najszybciej uruchomić projekt, choćby w podstawowej wersji – bo nikt tak dobrze nie zweryfikuje Waszych założeń, jak sami użytkownicy (zwłaszcza założeń finansowych ;).
I na koniec pamiętajcie, że choć nie każdy projekt – nawet udany - musi zarabiać, przynajmniej, jeśli mowa o gotówce, to nie warto też niepotrzebnie do tego dokładać. Czasem mam wrażenie, że określenie StartUp powstało tylko po to, by usprawiedliwiać długoterminowe prowadzenie działalności bez dochodów… 😉
Jeśli ma to być sposób na zarabianie pieniędzy (własna firma), to dbajcie o klienta – czasem lepiej trochę mniej zarobić, trochę dłużej popracować, ale zadowolony klient będzie Waszą najlepszą wizytówką/reklamą. Może się wydawać to błahe/oczywiste, ale często trafiają do mnie osoby, którym np. ktoś robił stronę, i poza relatywnie niską ceną reszta to prawdziwy koszmar, od komunikacji, po późniejsze wsparcie.
Jeśli tworzycie własny projekt, to warto mieść świadomość tego, że nie tworzycie go (tylko) dla siebie – nawet, jeśli mowa o blogu, ale to nie znaczy, że nie może w nim być widać Was, zwłaszcza Waszej pasji.
Warto też skupić się na najważniejszych założeniach, i jak najszybciej uruchomić projekt, choćby w podstawowej wersji – bo nikt tak dobrze nie zweryfikuje Waszych założeń, jak sami użytkownicy (zwłaszcza założeń finansowych ;).
I na koniec pamiętajcie, że choć nie każdy projekt – nawet udany - musi zarabiać, przynajmniej, jeśli mowa o gotówce, to nie warto też niepotrzebnie do tego dokładać. Czasem mam wrażenie, że określenie StartUp powstało tylko po to, by usprawiedliwiać długoterminowe prowadzenie działalności bez dochodów… 😉
Janusz Kamiński: Dziękuję bardzo za uczestnictwo w wywiadzie i życzę Panu wielu sukcesów
Patryk: Dziękuję również za zaproszenie! A czytelników zapraszam serdecznie na stronę WebInsider.pl.