Najpierw coś budujemy, potem o to dbamy, przeprowadzamy prace konserwacyjne, remontujemy czy też dostosowujemy do nowych trendów. Ta zasada dotyczy mieszkań, samochodów, firm z różnych sektorów gospodarki. Nie inaczej rzecz się ma ze sklepem online. Nie wystarczy go zbudować. Środowisko e-commerce działa 24 godz. na dobę i trzeba stale nadzorować obecność własnego e-biznesu w sieci, by nie zostać w tyle. Już na samym początku warto dokładnie nakreślić plan podróży i nie zapomnieć o tym, by każdy kolejny etap podróżowania nie pomijał wartości jaką jest pozytywny wizerunek. Ten kluczowy aspekt prowadzenia e-sklepu może być budowany na wiele sposobów. Wymiernie może w tym pomóc dobrze zoptymalizowany plik produktowy.
„Jak Cię widzą, tak Cię piszą” - wizerunek wpływa na wiarygodność
Równoległym dla wizerunku zjawiskiem jest wiarygodność. Sklep internetowy, który wzbudza zaufanie będzie pierwszym wyborem przy dokonywaniu decyzji o zakupie. W jaki sposób zadbać o jak najwyższą wiarygodność? Jakie podjąć działania by e-sklep miał przypiętą łatkę godnego zaufania?
Na wizerunek i wiarygodność e-sklepu mogą bardzo skutecznie pracować kampanie w płatnych źródłach reklamy. Istotne jest to, by konfiguracja kampanii przebiegła w sposób przemyślany z dbałością o każdy detal, to właśnie dzięki drobnym szczegółom można się wyróżnić. Jakość danych przesyłanych do wydawców reklam najprościej i najprecyzyjniej będziemy kontrolować za pomocą feeda produktowego. Perfekcyjnie zoptymalizowany product feed musi zawierać kluczowe informacje dotyczące danego produktu, informacje muszą być wiarygodne, często aktualizowane (stan i cena) z wyszczególnionymi cechami fizycznymi i chemicznymi. Jak mantrę powtarzamy, że nazwy produktów muszą być proste zawierając o nim maksymalnie dużo informacji (rower jest crossowy lub trekkingowy, sukienka czerwona, a nie karmazynowa, unikamy oryginalności). Nie zapominajmy także o poprawnym określeniu kategorii produktu.
Z dobrze skonfigurowanym produktem w pliku produktowym o wiele prostsza i efektywniejsza będzie monetyzacja przekierowanego ruchu z płatnego źródła i uzyskiwanie wysokich współczynników konwersji. Forma prezentacji reklamy zależna jest od wydawcy, u którego będziemy promować ofertę. Każdy wydawca stawia przed nami nieco inne wymogi, u każdego z nich spotkamy się z użytkownikami, którzy szukają inaczej, czego innego, zwracają uwagę na inne rzeczy. Na Facebooku będą angażować się w viralowe treści, w porównywarkach pragmatycznie użytkownicy będą szukać konkretnych informacji, a w Google`u najlepiej dopasowanych treści. Co zrobić, by ekspozycja naszych produktów była dopasowana do wymogów wydawcy, jak je wyróżnić, zbudować pozytywny wizerunek, wiarygodność? W sukurs przychodzi plik produktowy, dobra i monitorowana optymalizacja może ułatwić to zadanie.
- AdWords – w tym źródle trzeba wznieść się na wyżyny konkretu, by w pełni wykorzystać przestrzeń na najistotniejsze elementy produktu. Jeśli promujemy oliwę, to niech będzie ona włoska, extra virgin, w 500 ml butelce, ale nie silmy się na „aromatyzowanie” i dodawanie „smakowych nut” (te informacje dodamy już w opisie produktu). W zależności od rodzaju produktu należy pamiętać o rozmiarze, materiale, cenie, wysokości, cesze która jest bardzo istotna dla tego konkretnego produktu.
- Google Shopping – w zakupach Google zamieścimy cenę, nazwę i zdjęcie, można też dodać np. koszt transportu. Kluczową rolę odgrywa tu obraz. Musi być dobrej jakości, packshotowy, coraz chętniej wykorzystuje się zdjęcie z aranżacją.
- Facebook – ten kanał umożliwia niezwykle celne dopasowanie reklam do grupy odbiorców. Rozpoczynając kreowanie kampanii, warto zacząć od stworzenia dynamicznej reklamy produktów (DPA). Narzędzie pozwala na wyświetlanie idealnie dopasowanych czasowo reklam na Facebooku, korzystając z danych pozostawionych przez użytkowników w aplikacji lub na witrynie sklepu, łącząc się z ID facebook`owiczów.
- Porównywarki cenowe – ten kanał łączy w sobie cechy i możliwości AdWords`ów oraz Google Shopping. W porównywarkach użytkownicy dość mocno przyglądają się produktom, porównują je i zwracają uwagę na opinie sklepu, zdjęcia, cenę, koszty przesyłki. Tu warto prezentować swój e-sklep przejrzyście z pełną informacją o wszelkich kosztach, jeśli użytkownik przejdzie na stronę sklepu tam już musi znaleźć szczegółowe informacje na temat samego produktu. Nie zawsze najlepszym pomysłem jest konkurowanie w porównywarkach ceną.
- Sieci afiliacyjne – korzyść jaka płynie ze współpracy z sieciami jest taka, że wiele rzeczy robią za nas. By doszło do współpracy trzeba przesłać do sieci plik produktowy, do którego będą mieli dostęp wydawcy z nią współpracujący. Możemy liczyć na duże zasięgi i rozpoczęcie szeroko zakrojonej współpracy z blogosferą. Właśnie z tego powodu plik produktowy musi być bardzo wysokiej jakości.
Perfekcyjnie przygotowany product feed wpływa na pozytywny wizerunek, wyniki i oszczędność czasu
Analogii pomiędzy sprzedażą online a stacjonarną jest niewiele. Jednak możemy sobie wyobrazić sklep spożywczy, w którym produkty na półkach są chaotycznie poukładane bez adekwatnych cen i jeszcze co któryś produkt z przekroczoną datą ważności. Nie przyjdziemy tam nigdy więcej. W sklepie online paradoksalnie ekspozycja produktów również może odbiegać od standardów – źle opisane produkty, niezachęcające zdjęcia, niepełne informacje, to analogiczny bałagan do tego w sklepie offline. W sklepie stacjonarnym to pracownicy dbają o porządek, w świecie wirtualnym może o to dbać product feed. Profesjonalizm wpływa na wizerunek, a pozytywny wizerunek podnosi rangę sklepu i poprawia wyniki sprzedaży.