Z wielką przyjemnością przedstawiamy Państwu naszego dzisiejszego gościa – Pana Rafała Wróbla. Pan Rafał to inteligentny młody człowiek, który przeszedł drogę od studia na uczelni do samokształcenia, co w sumie pomogło mu zbudować serwis edukacyjny edugrafia.pl. Więcej informacji o ścieżce życiowej, pracy, planach na przyszłość i pasji naszego gościa możecie znaleźć Państwo w poniższym wywiadzie.
Janusz Kamiński: Proszę powiedzieć kilka słów o sobie: gdzie Pana się urodził, co studiował itd.?
Rafał Wróbel: Informatyka ciekawiła mnie od najmłodszych lat, zawsze lubiłem coś dłubać w htmlu, testować serwery. W szkole pomagałem tworzyć stronki, naprawiałem znajomym awarie komputerów. Wtedy sformatowanie peceta to był wyczyn, a co dopiero mówić o postawieniu strony lub usunięciu wirusa. A jak wiemy okres Windowsa 98 był wprost wymarzony dla przeróżnych wirusów, koni trojańskich.
Długo szukałem swojej drogi w informatyce, bo to, że chce być związany z tą branżą wiedziałem po kontakcie pierwszy raz z komputerem. Jako młodego chłopaka na początku mojej przygody fascynowały mnie rzeczy niezbyt legalne tj. wszystko co związane z hakerami. Testowałem wszelkiego rodzaju programy i metody na wykradnięcie haseł z maili, komunikatorów. Trzeba przyznać, że czytając archiwum Gadu Gadu ludzi z osiedla obok czasem można było się pośmiać. Myślałem wtedy, że jest to mega wyczyn i tylko nieliczni tak potrafią. Na szczęście ten etap szybko mi przeszedł i postawiłem zając się czymś bardziej twórczym i czym coś da szanse na zarobek.
Tak powstała moja pierwsza firma, zajmująca się tworzeniem stron. Do dziś pamiętam swoje pierwsze zlecenie gdy klient zgodził się na wycenę strony plus pozycjonowanie za tysiąc złotych. Oczywiście jest to śmieszna cena jednak dla 19 latka była to wtedy duża suma. Oczywiście klient dostał stronę, pozycje również wskoczyły. Jednak nie było to adekwatne do czasu poświęconego na to zlecenie. Stworzyłem jeszcze wtedy kilkanaście stron dla klientów po czym zacząłem szukać czegoś nowego.
Szukając nowych możliwości zainteresowały mnie systemy cms, a konkretnie WordPress, w którym jestem zakochany do dziś. Pokochałem również fotografię, a co za tym idzie wszystko co związane z edycją zdjęć. Tak też nauczyłem się Photoshopa.
Długo szukałem swojej drogi w informatyce, bo to, że chce być związany z tą branżą wiedziałem po kontakcie pierwszy raz z komputerem. Jako młodego chłopaka na początku mojej przygody fascynowały mnie rzeczy niezbyt legalne tj. wszystko co związane z hakerami. Testowałem wszelkiego rodzaju programy i metody na wykradnięcie haseł z maili, komunikatorów. Trzeba przyznać, że czytając archiwum Gadu Gadu ludzi z osiedla obok czasem można było się pośmiać. Myślałem wtedy, że jest to mega wyczyn i tylko nieliczni tak potrafią. Na szczęście ten etap szybko mi przeszedł i postawiłem zając się czymś bardziej twórczym i czym coś da szanse na zarobek.
Tak powstała moja pierwsza firma, zajmująca się tworzeniem stron. Do dziś pamiętam swoje pierwsze zlecenie gdy klient zgodził się na wycenę strony plus pozycjonowanie za tysiąc złotych. Oczywiście jest to śmieszna cena jednak dla 19 latka była to wtedy duża suma. Oczywiście klient dostał stronę, pozycje również wskoczyły. Jednak nie było to adekwatne do czasu poświęconego na to zlecenie. Stworzyłem jeszcze wtedy kilkanaście stron dla klientów po czym zacząłem szukać czegoś nowego.
Szukając nowych możliwości zainteresowały mnie systemy cms, a konkretnie WordPress, w którym jestem zakochany do dziś. Pokochałem również fotografię, a co za tym idzie wszystko co związane z edycją zdjęć. Tak też nauczyłem się Photoshopa.
Janusz Kamiński: Czy praca Pana jest związana z kierunkiem studiów?
Rafał Wróbel: Informatyka jeszcze kilka lat w szkole nie była traktowana poważnie i jedyną wymaganą umiejętnością przez nauczycieli było adresowanie kopert w Wordzie. Reszta czasu to granie w popularne wtedy skoki narciarskie. Pamiętam jednak, że już wtedy chciałem czegoś więcej. Tak więc czasy liceum minęły na zmarnowaniu potencjału tego przedmiotu. Następnie zapisałem się na studia jednak po 2 semestrach stwierdziłem, że nie o to tu chodzi. Zbyt dużo czasu pochłaniały rzeczy, które mnie w ogóle nie interesowały. Postawiłem na trochę inną drogę edukacji czyli samokształcenie, kursy, szkolenia. Z perspektywy czasu była to dobra decyzja. Udało mi się przez to poznać ścieżki informatyki, które mnie zainteresowały, a o które w szkolnictwie było wtedy trudno.
Janusz Kamiński: Czym obecnie zajmuje się Pan?
Rafał Wróbel: Obecnie prowadzę stronę edugrafia.pl, a co za tym idzie tworzę nowe kursy, prowadzę działania marketingowe, zbieram pomysły na teksty oraz kursy.
Janusz Kamiński: Prowadzi Pan serwis edugrafia.pl na którym można znaleźć video kursy z różnych dziedzin informatyki. Kiedy pojawił się pomysł na ten serwis i kiedy on został zrealizowany?
Rafał Wróbel: Pomysł na stronę, a właściwie na wideo kursy powstał gdy uczyłem się Photoshopa. Wertując strony internetowe szukałem wszelkich poradników i tutoriali na temat Photoshopa. Niestety wtedy ciężko było o coś sensownego. Youtube w Polsce dopiero raczkował, nie było również platform oferujących wideo kursy. Pamiętam tylko jedną z nich, która była dla mnie inspiracją. Było to czasopismo PSD do którego były dołączane wideo kursy. Nauka w formie wideo bardzo mi podpasowała. Pomyślałem czemu by nie spróbować przekazać mojej wiedzy właśnie w ten sposób.
Wtedy też powstały moje pierwsze kursy. Byłem wtedy jednym z pierwszych na rynku. Działałem jednak tylko na allegro, to mi wystarczało. Miałem w ofercie tylko jeden kurs, a i tak był to hit. Niestety nie potrafiłem dać sobie rady z osobami, który sprzedawały mój kurs jako swoje dzieło. Później pojawiła się konkurencja z dotacjami UE i dużymi budżetami. Zniknąłem na jakiś czas.
Wróciłem jednak po paru latach z nowymi kursami lepszą wiedza o marketingu internetowym oraz pierwszą stroną. Postawiłem na stronę zrzucając na drugi plan Allegro. No i tak to się zaczęło i działa do dziś.
Wtedy też powstały moje pierwsze kursy. Byłem wtedy jednym z pierwszych na rynku. Działałem jednak tylko na allegro, to mi wystarczało. Miałem w ofercie tylko jeden kurs, a i tak był to hit. Niestety nie potrafiłem dać sobie rady z osobami, który sprzedawały mój kurs jako swoje dzieło. Później pojawiła się konkurencja z dotacjami UE i dużymi budżetami. Zniknąłem na jakiś czas.
Wróciłem jednak po paru latach z nowymi kursami lepszą wiedza o marketingu internetowym oraz pierwszą stroną. Postawiłem na stronę zrzucając na drugi plan Allegro. No i tak to się zaczęło i działa do dziś.
Janusz Kamiński: Kto jest autorem podanych kursów?
Rafał Wróbel: Autorzy kursów to głównie moja osoba oraz współpracownik. Jednak od czasu do czasu pojawią się nowe osoby, które mają coś do przekazania. Jestem otwarty na nowe twarze i chętnie podejmę współpracę z każdym kto ma chęci do zrobienia czegoś ciekawego.
Janusz Kamiński: Na stronie dostępne są płatne i darmowe kursy. Czy będzie rosnąć liczba ostatnich?
Rafał Wróbel: Tak, mamy taki cel. Do skończenia mamy jeszcze kilka kwestii między innymi zaległe kursy. Jednak obiecujemy, że na platformie wzrośnie liczba darmowych kursów.
Janusz Kamiński: Na obecną chwilę nad jakimi kursami pracujecie?
Rafał Wróbel: Obecnie pracuje nad czymś co bardzo lubię czyli marketing online. A konkretniej to kurs Facebook dla firm oraz Reklama na Facebooku. Współpracownik pracuje nad kursem Xara Designer.
Janusz Kamiński: W jaki sposób widzi Pan rozwój serwisu edugrafia.pl?
Rafał Wróbel: Pomysłów jest wiele. Niestety ciągły brak czasu nie pozwala na wdrożenie wszystkich. Jednym z pomysłów, który ciągle powraca to postawienie bardziej na indywidualną naukę.
Janusz Kamiński: Czy bierze Pan udział w innych projektach internetowych?
Rafał Wróbel: Obecnie tylko edugrafia.pl Czasem wpadnie jakieś zlecenie na stronę, pozycjonowanie od znajomych, którym nie mam serca odmówić.
Janusz Kamiński: Czy pracował Pan z szablonami od TemplateMonster. Jakie są pozostałe wrażenia?
Rafał Wróbel: Pracowałem bardzo dawno. Wtedy przyznam nie były one dla mnie zbyt przyjazne. Strony zazwyczaj nie wyglądały tak jak w demie. Jednak teraz szablony znacznie się poprawiły i praca z nimi jest naprawdę intuicyjna i przyjemna. Szablony są nowoczesne i dokładnie przygotowane z myślą o łatwym zarządzaniu.
Janusz Kamiński: Jakie są Pana plany na przyszłość?
Rafał Wróbel: Nie będę oryginalny ale na pewno rozwój edugrafia.pl. Bardzo cieszą mnie nowi klienci oraz klienci, którzy powracają. Chyba nie mógłbym z nich zrezygnować na rzecz czegoś nowego.
Janusz Kamiński: Czym się Pan interesuje?
Rafał Wróbel: Fotografia, a ostatnio filmowanie i montaż. Uwielbiam nowe technologie i wszystko co z nimi związane. Lubię dobre kino oraz jazdę na rowerze. Kocham odkrywać nowe miejsca, podróżować. Gdy czas pozwoli lubię przysiąść przy konsoli 😉
Janusz Kamiński: Co może powiedzieć Pan młodym ludzi, którzy chcą nauczyć się czegoś nowego przez Internet?
Rafał Wróbel: Na pewno pasja. Gdy ktoś robi coś czego nie lubi prędzej czy później z tego zrezygnuje. Obecnie wielu młodym osobom wmawia się, że jedyna słuszna droga na dobry zarobek to programista. Jednak wiele osób tego nie czuje, nie lubią nawet siedzieć przy komputerze, a tutaj na siłę są sadzani do pisania kodu.
Po drugie samozaparcie i nieustanny rozwój własnej osoby.
Po drugie samozaparcie i nieustanny rozwój własnej osoby.
Janusz Kamiński: Dziękuję bardzo za udzielenie wywiadu. Życzę Panu podbicia nowych szczytów zawodowych!
Rafał Wróbel: Dziękuję również. Pozdrawiam.