Szymon Słowik: Jeśli ktoś się interesuje marketingiem internetowym, to nie jest jeszcze specjalistą

Szymon Słowik: Zawsze mam problem z opowiadaniem o sobie. Miałem być ekonomistą, cokolwiek to dzisiaj znaczy, ale moja droga zawodowa pokierowała mnie w stronę marketingu internetowego i konsultingu. Mam naprawdę sporo zainteresowań, lecz ostatnio siłą rzeczy skupiam się na jednym - na wspomnianym marketingu. Mam to szczęście, że mogę połączyć pasję z obowiązkami zawodowymi, więc nawet intensywna praca, nie męczy mnie aż tak bardzo. Niestety na dodatkowe hobby i zajęcia brak czasu, tym bardziej, że niedawno powiększyła mi się rodzina i zawsze staram się wygospodarować chociaż trochę czasu dla niej.

Szymon Słowik: Trudno mi tak jednoznacznie stwierdzić, skąd zainteresowanie marketingiem. W szkole i na studiach całkiem dobrze radziłem sobie zarówno z dziedzinami postrzeganymi jako ścisłe, jak i z obszarami bardziej „humanistycznymi”. Dla mnie ten podział był zawsze nieostry i najbardziej pociągało mnie to, co znajduje się na styku. Kończyłem studia ekonomiczne i już wtedy interesowałem się tematyką SEO, prowadzenia blogów, komunikacji marketingowej. Przez cały okres studiów, zdobywałem doświadczenie zawodowe w marketingu i doradztwie. Praktyki w dziale marketingowym małej lokalnej firmy odbywałem od razu po maturze.

Zawsze lubiłem pisać, więc pójście w stronę content marketingu było dla mnie czymś naturalnym. Zainteresowanie tematyką SEO, analityką i mediami społecznościowymi sprawiło, że kierunek inbound marketingowy wydał mi się właściwy. Tym bardziej, że na każdym kroku mogłem się przekonać o jego skuteczności.

Szymon Słowik: Inbound marketing postrzegam jako pewnego rodzaju „filozofię”. Narzędzia i techniki są czymś wtórnym. W zależności od potrzeb konkretnego klienta, dobieramy adekwatne działania. W takaoto.pro wykorzystujemy przede wszystkim takie kanały, jak: płatne i bezpłatne wyniki wyszukiwania, media społecznościowe oraz content marketing. To też zresztą bardzo szerokie pojęcia. W tym wszystkim niezwykle istotna jest także analityka i badania UX.

Szymon Słowik: Chciałbym. Jednak nie zawsze nasze realia rynkowe na to pozwalają. Sektor MŚP (do którego można zaliczyć nieraz firmę, która ma i 100-200 pracowników), jest mocno niedoinwestowany i często ma duże problemy z płynnością finansową. Nie każdy może sobie pozwolić na wyznaczenie strategicznych, długoterminowych celów. Istnieje tendencja, aby zrobić stronę „jakoś”, a następnie skupić się stricte na działaniach reklamowych, które w założeniu mają zwiększyć sprzedaż.

Rozumiem to, chociaż niekoniecznie jest to najlepsze podejście. Staram się pracować z klientami, którzy skłonni są choć część środków i uwagi przeznaczyć na działania badawcze, optymalizacyjne, przygotowanie i weryfikację strategii biznesowej, konsultacje. Takie podejście pozwala uniknąć wielu kosztownych błędów, w długiej perspektywie. Niestety, długa perspektywa w zarządzaniu small businessem jest rzadkością i wiele podmiotów musi skupiać się na przeżyciu, tu i teraz. Mam nadzieję, że rynek będzie dojrzewał w tym kierunku - zarówno pod względem świadomości, jak i możliwości.

Szymon Słowik: Sama strona (takaoto.pro - autor) jest tak stara jak moja działalność, którą prowadzę od 2012 roku. Jednak firma w obecnym kształcie funkcjonuje od zeszłego roku. Połowa 2015 roku to tak naprawdę nowe otwarcie. Od tego czasu współpracuję z Piotrem Sochą, dzięki któremu weszliśmy w obszar audytów i badań User Experience. Zatrudniliśmy nowe osoby i odpowiednio zmodyfikowaliśmy ofertę. Nowa strona nie ma jeszcze roku, ale już wiem, że w najbliższym czasie ją przebudujemy. Zbadaliśmy parę kwestii, nauczyliśmy się trochę więcej o zachowaniach naszych klientów, wyznaczyliśmy nowe cele.

Szymon Słowik: Na pewno nie zrezygnujemy z bloga, który jest jednym z najważniejszych kanałów marketingowych. Chcemy na poważnie zacząć prowadzić newsletter i strona musi być odpowiednio do tego przygotowana. Ponadto na pewno będziemy wprowadzać zmiany w zakresie architektury informacji, budowy landingów, formularzy etc.

Szymon Słowik: Dziękuję za komplement. Nie wiem, czy na chwilę obecną jestem specjalistą tej klasy, aby pisać książkę. Mam wrażenie, że zbyt wiele książek powstaje na siłę, w szczególności w naszej branży. Obserwujemy podobne zjawisko jak w przypadku telewizyjnych celebrytów. To nie o to chodzi. Niemniej nie ukrywam, że prędzej czy później będę chciał się podzielić swoimi przemyśleniami. Jednak jeśli już do tego dojdzie, to pewnie będzie to książka prezentująca moje refleksje dotyczące branży marketingowej, internetowej i biznesu w sieci. Wątpię, abym porywał się na konkretne wskazówki - rób to i to, a osiągniesz sukces.

Natomiast jeśli chodzi o drugą część pytania, to już w tej chwili trochę się dzieje w tym zakresie. Organizujemy szkolenia zamknięte dla klientów. Dostaję też zaproszenia do prowadzenia szkoleń otwartych. W tym roku poprowadzę przynajmniej kilka. Dzięki uprzejmości Piotra Buckiego miałem też ostatnio przyjemność prowadzić zajęcia na WSB w Gdańsku. Lubię się dzielić wiedzą i pracować z ludźmi, więc w razie czego jestem otwarty na propozycje 🙂

Szymon Słowik: Chciałbym wziąć udział w wielu inicjatywach, ale niestety doba ma tylko 24 godziny. Jakiś czas temu zostaliśmy partnerem Nowej Koncepcji SEO, której założenia są mi bardzo bliskie. Wcześniej miałem przyjemność stworzyć, niemal od podstaw, serwis MarketingMobilny.pl - dzięki czemu sporo się nauczyłem i poznałem wiele ciekawych osób z branży mobile. To było ciekawe doświadczenie. Mam szereg własnych projektów w głowie, które będę starał się w przyszłości realizować. Póki co kontynuuję rozwój takaoto.pro.

Szymon Słowik: Naprawdę trudno powiedzieć. Nie o wszystkim też oczywiście mogę mówić. Mam nadzieję, że najciekawsze projekty są dopiero przede mną 🙂

Szymon Słowik: Jako freelancer i konsultant conajmniej kilkukrotnie rekomendowałem klientom szablony do WordPressa z TemplateMonster. Dla małych lub dopiero startujących firm, które nie mają doświadczenia w zarządzaniu stroną internetową, kupiony szablon to całkiem rozsądne rozwiązanie. Czasem lepiej wybrać gotowy layout przygotowany przez kogoś, kto ma o tym pojęcie niż wspólnie z niedoświadczonym i niezbyt asertywnym developerem/grafikiem popełnić jakąś internetową maszkarę.

Szymon Słowik: Staram się nie ograniczać i poszerzać horyzonty. Swego czasu interesowałem się sportami walki i dużo trenowałem. Bardzo mnie to pochłaniało. Jednocześnie byłem współzałożycielem reaktywowanego Koła Filozoficznego na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Czytanie traktatów i rozpraw nie musi się przecież kłócić z zamiłowaniem do sparingów bokserskich 🙂 Teraz jednak cały swój czas poświęcam tematom zawodowym oraz rodzinie.

Szymon Słowik: Bardzo dobre pytanie. Doprecyzuję, że jeśli ktoś się interesuje marketingiem internetowym, to nie jest jeszcze specjalistą (chociaż oferty staży mogą kusić terminem „młodszy specjalista"). Z jednej strony radziłbym takim osobom więcej pokory i cierpliwości w zdobywaniu wiedzy. W tej branży cholernie ważne jest doświadczenie i czasem nie ma sensu wyrywać się przed szereg. Z drugiej strony warto kwestionować wszystkie mądrości wyczytane w sieci. Na początku ciężko, bez tego doświadczenia, rozróżnić które informacje są wartościowe i rzetelne, a które są tylko elementem budowania wizerunku niektórych ekspertów czy marek. Nie brakuje redakcji, które nie weryfikują publikowanych treści pod względem merytorycznym. Z takich stricte praktycznych kwestii, to gorąco polecam prowadzenie bloga - niekoniecznie o marketingu. To świetny sposób, aby wyrobić sobie warsztat, poznać podstawy SEO, content marketingu, komunikacji, czy chociażby obsługi WordPressa. A to już są praktyczne umiejętności, które ułatwią zawodowy start. Poza tym warto pamiętać, że marketing to nie tylko przereklamowana „kreatywność”. To przede wszystkim rzetelna analityka, poznawanie preferencji i zachowań grup docelowych, planowanie procesów komunikacji. Bardzo przydatna jest także biegłość w analityce i znajomość podstaw programowania i ogólnie technologii webowych - ten „ścisły”, techniczny aspekt jest niestety często bagatelizowany. To błąd. Kreacja i forma komunikacji są bardzo ważne, ale bez konkretnych fundamentów nie mają sensu.

Szymon Słowik: Dziękuję równieź! Pozdrawiam